Biedny Cristiano Ronaldo dostanie od byłego klubu, co mu się należy - zaległych 10 "baniek" euro

Piotr Olkowicz
MARCO BERTORELLO/AFP/East News
Juventus Turyn musi zapłacić prawie 10 milionów portugalskiemu piłkarzowi Cristiano Ronaldo z tytułu zaległych wynagrodzeń za sezon 2020/21 - postanowiło w środę włoskie Kolegium Arbitrażowe. Jak wyjaśniło dokładna kwota - 9 774 166,66 euro, powiększona o odsetki i koszty procesowe - odpowiada różnicy pomiędzy wynagrodzeniem, które powinien otrzymać po opodatkowaniu i innych potrąceniach, a pensją faktycznie wypłaconą Portugalczykowi.

Ronaldo, który spędził trzy sezony w Juventusie (2018–21), zanim dołączył do Manchesteru United (2021–22), a następnie saudyjskiego klubu Al-Nassr, zażądał 19,5 mln euro, ale Kolegium Arbitrażowe obniżyło tę kwotę o 50 procent.

Juventus, z którym skontaktowała się agencja AFP, nie chciał komentować orzeczenia, zaznaczając jednocześnie, że "wkrótce" opublikuje komunikat prasowy.

Szersza perspektywa problemów Juventusu

Raport informuje, że Juventus nigdy nie miał zarezerwowanego budżetu na te pieniądze i dopiero okaże się, czy inni gracze pójdą w ślady Ronaldo, co byłoby ogromnym ciosem finansowym dla Starej Damy. Napastnik Romy Paulo Dybala osiągnął w 2023 roku porozumienie z drużyną z Turynu w tej samej sprawie, przy czym Argentyńczyk otrzymał około 3,2 miliona dolarów należnych pensji.

Z rankingu sporządzonego przez amerykański magazyn ekonomiczny "Forbes" wynika, że pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki był w 2023 roku najlepiej opłacanym sportowcem na świecie, a jego zarobki wyniosły 136 milionów dolarów, w tym 46 milionów pensji.

Informacja własna + PAP

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl