Bielik olbrzymi trafił do ośrodka w Przemyślu i wrócił do zoo, z którego wcześniej uciekł [ZDJĘCIA]

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
Samica bielika olbrzymiego trafiła do ośrodka w Przemyślu, skąd została przewieziona do zoo w płocku, skąd uciekła w marcu
Samica bielika olbrzymiego trafiła do ośrodka w Przemyślu, skąd została przewieziona do zoo w płocku, skąd uciekła w marcu Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu
Samica tego azjatyckiego gatunku uciekła z zoo i przez 8 miesięcy żyła na wolności. Widywano ją w różnych miejscach Polski, dała się złapać w Starzawie.

Uwagę pracowników gospodarstwa rybnego w Starzawie zwrócił nienaturalnej wielkości bielik, który pojawił się w tych okolicach. - Ci pracownicy są zaznajomieni z bielikami. Podejrzewali więc, że to nie jest rodzimy gatunek. Dopóki był lotny, nie dało się go złapać. Był za to bacznie obserwowany - opowiada Jakub Kotowicz, wiceprezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Kiedy ptak niefortunnie ugrzązł w mule, dał się złapać i trafił do przemyskiego ośrodka. Okazało się, że to bielik olbrzymi , który w naturze nie występuje w Polsce. Można go spotkać na północnopacyficznym wybrzeżu Azji, na Kamczatce, w Japonii. Tak jak nasz rodzimy bielik, żeruje na rzekach i jeziorach, jest jednak od niego większy i ma nieco inne ubarwienie. Gatunek figuruje na liście chronionych międzynarodową konwencją CITES. Przez Światową Unię Przyrody jest uznany za gatunek narażony na wyginięcie.

Zobacz też: Misia Cisna doczekała się misiowego spa w ZOO w Poznaniu

Bielik olbrzymi, który trafił do przemyskiego ośrodka, w marcu uciekł z zoo w Płocku. Wydostał się z woliery przez otwór powstały w wyniku rozpięcia siatki. Był widziany przez ornitologów w kilku miejscach. Najpierw w pobliżu Płocka. W kwietniu zaobserwowano go w okolicach Jeżowa w województwie łódzkim, w maju - w dwóch miejscach na terenie województwa małopolskiego, skąd przeniósł się na Podkarpacie. Ptaka widziano koło Stalowej Woli. Wiosną, latem i wczesną jesienią uciekinier z ogrodu zoologicznego dawał sobie doskonale radę, choć nigdy wcześniej nie musiał polować samodzielnie.

- W tych miesiącach ptak miał dostęp do żerowisk, więc radził sobie bezproblemowo - tłumaczy Jakub Kotowicz. Mógł nieco osłabnąć, gdy dostęp do pokarmu nie był już tak łatwy jak w ciepłych miesiącach. - Na pewno wpływ na to mógł mieć fakt, że jego umiejętności w zdobywaniu pokarmu są ograniczone. W zoo miał ten pokarm podawany - dodaje Kotowicz.

Osobnik, który uciekł z zoo i trafił na kilka dni do Przemyśla to samica. Wykluła się w 2008 roku w ogrodzie zoologicznym w czeskim Libercu. W Płocku dołączyła do samca, który w 2002 roku trafił tam z Moskwy. Przez te kilka miesięcy samica na wolności żyła samotnie.

Ptak w Przemyślu został poddany kompleksowej diagnostyce. W ośrodku przebywał trzy dni. Podstawą pokarmu bielików, zarówno tych naszych, jak i olbrzymich, są ryby. W okresie zimowym przerzucają się czasem na padlinę. - Obawialiśmy się, czy nie padł ofiarą zatrucia, jak to się zdarza w przypadku naszych rodzimych bielików. Kiedy okazało się, że wszystko jest w porządku, przyjechali pracownicy ogrodu zoologicznego w Płocku i zorganizowaliśmy akcję przekazania ptaka - wyjaśnia wiceprezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bielik olbrzymi trafił do ośrodka w Przemyślu i wrócił do zoo, z którego wcześniej uciekł [ZDJĘCIA] - Nowiny

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
duch azora
W dniu 22.11.2016 o 16:56, ekolożka napisał:

Bzdury piszecie. Brak podstawowej wiedzy przyrodniczej. Ale to nie jest wasza wina. Tak właśnie uczą (a właściwie - nie uczą) w gimnazjach. Ale te wylęgarnie nieuctwa już niedługo zostaną zlikwidowane.

 

No to oświeć nas jak według ciebie  należy w konkretnej sytuacji postępować.

Ponownie skazać ptaka na wegetacje ku uciesze gawiedzi czy nie ingerować jako że natura sama sobie radzi od zarania świata.
 

e
ekolożka
W dniu 22.11.2016 o 11:14, lasowiak napisał:

Nie jest nauczony samodzielnie zdobywac zywnosc. W lecie zyl z prawdopodobnie padlina, a w zimie nie znajdzie pozywienia bo sniegiem przysypana. Czytaj uwaznie artykul.

Leciał z północy na południe czyli instynkt samozachowawczy miał  sprawny. Jakby poczuł na podkarpaciu zimę na którą póki co się nie zanosi leciał by na południe dalej. Ucieczkę udaremnili mu jak zawsze kierowani empatią nasi dzielni celebryci...

Bzdury piszecie. Brak podstawowej wiedzy przyrodniczej. Ale to nie jest wasza wina. Tak właśnie uczą (a właściwie - nie uczą) w gimnazjach. Ale te wylęgarnie nieuctwa już niedługo zostaną zlikwidowane.

k
konrad
W dniu 22.11.2016 o 11:14, lasowiak napisał:

Nie jest nauczony samodzielnie zdobywac zywnosc.W lecie zyl z prawdopodobnie padlina, a w zimie nie znajdzie pozywienia bo sniegiem przysypana.Czytaj uwaznie artykul.

 

Leciał z północy na południe czyli instynkt samozachowawczy miał  sprawny .

Jakby poczuł na podkarpaciu zimę na którą póki co się nie zanosi leciał by na południe dalej.

Ucieczkę udaremnili mu jak zawsze kierowani empatią nasi dzielni celebryci.....

l
lasowiak
W dniu 22.11.2016 o 09:10, ekolożka napisał:

Jest to bardzo ciekawy przypadek. Wydaje mi się, że w naszym kraju osobnik tego gatunku przeżyłby zimę na wolności, ponieważ u nas jest cieplej niż na Kamczatce czy w północnej Japonii. Nieprawdaż?

Nie jest nauczony samodzielnie zdobywac zywnosc.

W lecie zyl z prawdopodobnie padlina, a w zimie nie znajdzie pozywienia bo sniegiem przysypana.

Czytaj uwaznie artykul.

e
ekolożka

Jest to bardzo ciekawy przypadek. Wydaje mi się, że w naszym kraju osobnik tego gatunku przeżyłby zimę na wolności, ponieważ u nas jest cieplej niż na Kamczatce czy w północnej Japonii. Nieprawdaż?

D
DURA LEX
W dniu 21.11.2016 o 20:14, Gość napisał:

"Samica tego azjatyckiego gatunku......." - to brzmi dumnie!!!Kiedyś jakiś ornitolog się rozpisywał na temat pochodzenia naszego Godła Państwowego że Orzeł Bielik to nie żaden tam orzeł tylko jastrząb z rodziny orłanowatych  a tu taka "ciekawostka"?! Znaczy się że Orzeł Biały to jastrząb z rodziny orłanowatych azjatyckiego gatunku???!!! 

W polskim godle jest Orzeł Biały jedyny i niepowtarzalny. Szukanie mu odpowiednika w przyrodzie można traktować wyłącznie w kategorii zabawy.

d
duch azora
Toż to z matowych oczu widać że ten dumny ptak prosi się o eutanazję po schyclowaniu go.
Litości puście go ......
G
Gość

"Samica tego azjatyckiego gatunku......." - to brzmi dumnie!!!

Kiedyś jakiś ornitolog się rozpisywał na temat pochodzenia naszego Godła Państwowego że Orzeł Bielik to nie żaden tam orzeł tylko jastrząb z rodziny orłanowatych  a tu taka "ciekawostka"?! 

Znaczy się że Orzeł Biały to jastrząb z rodziny orłanowatych azjatyckiego gatunku???!!! 

w
waw

Na jego miejscu wolałbym umrzeć na wolności niż żyć w klatce do końca życia. A Panowie na zdjęciach tacy dumni, ciekawe czy Bielik też taki zadowolony...

Wróć na i.pl Portal i.pl