W poniedziałek wieczorem policja ewakuowała uczestników wydarzenia przy Krakowskim Przedmieściu oraz wszystkie osoby w promieniu 200 metrów. Służby apelowały o omijanie tego terenu. Wszystko przez to, że został zatrzymany mężczyzna, który na miejscu zgromadzenia podłożył nieznany pocisk. Sprawa trafiła do prokuratury. 31-latek został w środę przesłuchany i usłyszał zarzuty.
Jak udało nam się ustalić, sprawę od Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście przejęła Prokuratura Krajowa. - Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie, który przejął do dalszego prowadzenia postępowanie przeciwko Łukaszowi K., przedstawił zatrzymanemu zarzuty i skierował wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - potwierdza w rozmowie z Polskatimes.pl Karol Borchólski z PK.
Usłyszał prokuratorskie zarzuty
Prokurator mazowieckiego pionu PZ PK przedstawił zatrzymanemu zarzuty dotyczące "sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych". Prokurator zakwalifikował działanie podejrzanego jako czyn o charakterze terrorystycznym, ponieważ Łukasz K. działał w celu poważnego zastraszenia wielu osób. Kolejne zarzuty dotyczą posiadania pocisku bez wymaganego zezwolenia.
Co podejrzany podłożył na Krakowskim Przedmieściu? - Był to pocisk artyleryjski kaliber 80 mm - precyzuje Karol Borchólski. Czy jest to jakiś niewybuch, pozostałość po II wojnie światowej, czy nielegalnie nabyty w pełni sprawny pocisk? - Tego w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć. Przeprowadzone zostaną szczegółowe ekspertyzy - dodaje prokurator Borchólski. I podkreśla, że czyny zarzucane podejrzanemu zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Prokurator skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie
Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, skierował do Sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. - Wniosek jeszcze dziś powinien zostać rozpatrzony, a podejrzany jeszcze w środę powinien trafić do aresztu - dodaje Borchólski.
rs
