Brytyjski premier Rishi Sunak potwierdził Wołodymyrowi Zełenskiemu, że jego kraj dostarczy Ukrainie czołgi Challenger 2 wraz z dodatkowymi systemami artyleryjskimi.
Brytyjskie czołgi dla Ukrainy
Oznacza to znaczne zwiększenie pomocy wojskowej dla sił Kijowa, które chcą odzyskać więcej terenu i odeprzeć potencjalną ofensywę Rosji wiosną. W komunikacie Sunaka podano, że 14 czołgów trafi na Ukrainę „w nadchodzących tygodniach” wraz z 30 działami samobieżnymi AS-90. Ukraińscy żołnierze rozpoczną szkolenie w najbliższych dniach.
- Akcja jest „symboliczna” – twierdzi emerytowany pułkownik Mark Cancian, doradca w Programie Bezpieczeństwa Międzynarodowego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. Wielka Brytania ma tylko 250 takich czołgów, więc nie może wysłać wielu bez osłabienia własnych sił.
Ale Ukraina ma nadzieję, że posunięcie to zachęci innych sojuszników do pójścia w jej ślady. Ukrainie zależy w szczególności na niemieckich czołgach Leopard 2, których ponad 2000 jest rozsianych po Europie.
Rosyjska ambasada ostrzega
Ambasada Rosji w Londynie ostrzegła, że posunięcie to służy zwiększeniu operacji bojowych, mówiąc, że czołgi staną się uzasadnionymi celami na dużą skalę.
Oświadczenie Sunaka pojawiło się tydzień po tym, jak USA, Niemcy i Francja zgodziły się wysłać na Ukrainę bojowe wozy piechoty. Ukraińcy dziękowali za pojazdy, ale poprosili też o czołgi ciężkie. Kijów do tej pory używał czołgów z czasów radzieckich, takich jak T-64 i T-72.
Challenger 2 to główny czołg armii brytyjskiej. Ma ciężki pancerz i gwintowane działo 120 mm, a także działo 7,62 mm i oddzielny zamontowany karabin maszynowy. Armia brytyjska używała go w operacjach wojskowych w Bośni, Kosowie i Iraku.
Czołg skonstruowano do pokonywania otwartego terenu, co może okazać się przydatne na wschodniej Ukrainy.

dś