Były Ambasador RP w Berlinie: W Niemczech rośnie fala niezadowolonych z polityki otwartości wobec migrantów

Marcin Koziestański
Wideo
od 16 lat
Andrzej Przyłębski, były Ambasador Polski w Niemczech, był gościem Doroty Kani w programie "Szkiełko i oko" na antenie PR24. - W Niemczech trudno przejść spokojnie ulicą, bez strachu, że ktoś nas zaraz nie zaatakuje nożem. Na szczęście my tego nie mamy i musimy robić wszystko, by tego nie mieć - mówił gość audycji.

Jakie są Pana doświadczenia ws. migrantów? Był Pan niegdyś Ambasadorem RP w Berlinie. Niemcy mają ogromne problemy z migrantami - stwierdziła prowadząca audycję Dorota Kania.

- Pierwsze wypowiedzi pani Merkel wskazywały na to, że Niemcy przyjmą migrantów, nie dlatego, że brakuje im rąk do pracy, tylko żeby stworzyć kulturę "Welcome Refuges". To się nie sprawdziło. Ci młodzi mężczyźni przyjechali tutaj nie po to, aby pracować, ale by korzystać ze świadczeń socjalnych. Jakaś część z nich pracuje, ale raporty są drastyczne, mamy brak poszanowania dla kobiet (…) to się zaogniło w postaci gwałtów. W Niemczech trudno przejść spokojnie ulicą, bez strachu, że ktoś nas zaraz nie zaatakuje nożem. Na szczęście my tego nie mamy i musimy robić wszystko, by tego nie mieć - powiedział w trakcie programu Andrzej Przyłębski, były Ambasador Polski w Niemczech.

Rośnie fala niezadowolonych

Według relacji byłego ambasadora niemieckie społeczeństwo jest rozdarte. - Jest wielu ludzi, którzy wspierają rząd w polityce otwartości, ale rośnie fala niezadowolonych, nie tylko z powodu migracji, ale i polityki rządu niemieckiego - komentował gość audycji.

W połowie czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, zobowiązującą rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mimi
Mieszkam od pond 20 lat w DE,nigdy nie bylo tak źle jak w tej chwili,jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Pomieszkajcie i wtedy wypowiadajcie się o tolerancji bezrobotnych i roszczeniowych emigrantów, o zupełne innej kulturze o ile agresję można nazwać kulturą..narzucających tylko swoje prawa beż tolerancji jakichkolwiek zasad obowiązujących w danym kraju.. ..nie mówimy tu o co może ktorejs ..setnej rodzinie uciekającej od wojny..tylko o dziczy liczącej na kasę za free i stanowiącej ogromne zagrożenie.
w
wojtuś
"Wszystko zrobić żeby tego nie mieć" ? Mi świadkowie nie przeszkadzają, co ten ambasadorek planuje?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl