Były premier Leszek Miller rozstaje się z polityką. Dlaczego akurat w tym momencie?

Leszek Miller w czwartek uczestniczył wraz z Włodzimierzem Cimoszewiczem w odsłonięciu w Warszawie muralu z okazji 20-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej. Podczas spotkania z dziennikarzami podkreślił, że „te 20 lat to jest taki dobry moment, żebym się rozstał z polityką”. – Jest finał, który również ten mural legitymuje. Nie będzie już żadnych kampanii i startów w wyborach. Co nie znaczy, że zamilknę i nie będę zabierał głosu w różnych ważnych sprawach – dodał.

Na pytanie PAP, czy żałuje czegoś w swojej bardzo długiej karierze politycznej, Leszek Miller ocenił, że „na pewno tego, że z powodu zbiegu różnych okoliczności, musiał 2 maja 2004 roku rozstać się z rządem”. – A jeżeli chodzi o Unię Europejską to tego, że Polska jednak nie weszła do strefy euro. W Traktacie, który podpisałem, jest zobowiązanie do tego, choć nie ma daty. W tej chwili nie mamy szans na to, żeby spełnić kryteria konwergencji – dodał. Kryteria te są konieczne do przyjęcia euro i dotyczą m.in. wysokości inflacji, stóp procentowych czy też wskaźników fiskalnych. – Nie widzę, żeby władze cokolwiek robiły w tej sprawie. Żeby prowadziły akcje informacyjne... Nic, zero, milczenie. Już dawno powinniśmy być w strefie euro – ocenił.

Pytany o swoje plany na przyszłość, były premier powiedział, że skupi się teraz na swoim życiu prywatnym i rodzinie. – Odwiedziny znajomych, których nigdy nie miałem czasu odwiedzić, zwiedzenie miejsc, których nigdy nie miałem czasu zwiedzić – powiedział.