Carlsen, były mistrz świata w szachach klasycznych i niezmiennie aktualny lider rankingu FIDE, obronił w Uzbekistanie tytuł. Wcześniej był najlepszy w 2014 roku w Dubaju, w 2015 w Berlinie, 2019 w Moskwie i przed rokiem w Ałmatach. Ma na swoim koncie także srebrny medal z Astany (2012) oraz brązowe z Ad-Dauhy (2016) i Warszawy (2021).
W Samarkandzie, podobnie jak przed rokiem w Kazachstanie, wywalczył 10 punktów. Tym razem wyprzedził reprezentanta Słowenii Władimira Fiedosiejewa - 9,5 i Chińczyka Yangyi Yu - 9.
Udany dzień Jana Krzysztofa Dudy
Czwartek, kiedy rozegrano cztery ostatnie rundy mistrzostw, był najlepszym dniem, jeśli chodzi o rezultaty Dudy. Arcymistrz z Wieliczki wygrał trzy pojedynki: z Hindusem Venkateshem Pranavem, grającymi pod flagą FIDE Rosjanami Igorem Łysym i Władisławem Kowalowem oraz zremisował z Serbem Aleksandarem Indjicem. Pozwoliło mu to awansować z 96. miejsca zajmowanego po dwóch dniach na 45.
Pozostali reprezentanci Polski zajęli następujące lokaty: 106. Jakub Kosakowski - 6,5, 135. Kacper Piorun - 6, 146. Grzegorz Nasuta - 5,5, 160. Jakub Seemann - 5 pkt. W mistrzostwach uczestniczyło 202 szachistów.
Odległe miejsca Polek
W turnieju kobiet zwyciężyła startująca pod flagą FIDE Rosjanka Anastasia Bodnaruk, która w partiach barażowych o złoty medal pokonała Hinduską Humpy Koneru 3,5:2,5. Obie zgromadziły po 8,5 pkt w 11 rundach, podobnie jak zdobywczyni brązowego krążka Chinka Tingjie Lei.
Kiołbasa wywalczyła najwyższe miejsce w polskiej ekipie - 44., gromadząc 6 pkt, a Michalina Rudzińska z czterema zajęła 94. lokatę w stawce 117 zawodniczek.
W piątek i sobotę odbędą się w Samarkandzie mistrzostwa świata w szachach błyskawicznych (21 rund w turnieju open, 17 w rywalizacji kobiet).
