Cartusia 1923 pokonała Radunię Stężyca 1:0 w sparingach. Utrzymuje dobrą passę

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Cartusia 1923 Kartuzy
W pierwszy dzień lutego, na stadionie w Stężycy, odbyły się swoiste derby powiatu kartuskiego. II-ligowa Radunia Stężyca podjęła tu III-ligowców z Cartusii 1923 Kartuzy. Wynik 1:0 dla gości był dość... zaskakujący, aczkolwiek to nie pierwszy raz, gdy „kanarki” nie znalazły sposobu na niebiesko-biało-czarnych.

W środę 1 lutego w Stężycy naprzeciw siebie stanęły dwa najlepsze zespoły piłkarskie powiatu kartuskiego - tutejsza II-ligowa Radunia oraz grający ligę niżej zespół Cartusii 1923 Kartuzy. Warunki atmosferyczne były dalekie od korzystnych - przy ciągle padającym deszczu ze śniegiem obie drużyny musiały się nieźle natrudzić, by rozegrać jakąkolwiek płynną akcję.

Niemniej goście ze stolicy Kaszub mogą zaliczyć środowy mecz do jednego z najlepszych występów ostatnich miesięcy. Każdy z zawodników Cartusii zagrał na wysokim poziomie, co miało wpływ na wyrównany charakter środowego pojedynku. Nawet można było momentami wskazać przewagę niebiesko-biało-czarnych, bo to właśnie oni potrafili stworzyć więcej sytuacji bramkowych.

Już w 2. minucie piłkarze Cartusii byli bliscy objęcia prowadzenia, ale piłkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem Raduni w ostatniej chwili wybił spod nóg napastnika wracający obrońca gospodarzy. Później było jeszcze kilka sytuacji i strzałów na bramkę, ale stale brakowało precyzji, aby skutecznie wykończyć te akcje. Gospodarze z kolei najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie stworzyli sobie w 39. minucie meczu, w której wykonywali rzut wolny z 17. metra na wprost bramki. Strzał nad murem okazał się jednak zbyt lekki i nie sprawił kłopotów golkiperowi Cartusii Dawidowi Dąbrownemu.

Zwycięski samobój

W drugiej odsłonie częściej przy piłce zostawali już podopieczny trenera Markewycza, ale to kartuzianie dominowali w kontrach. Ponadto dość szybko po zmianie stron niebiesko-biało-czarni wyszli na prowadzenie.

W 53. minucie spotkania indywidualną akcją popisał się Przemysław Żukowski, który po przejęciu piłki na połowie rywali minął obrońcę, zbiegł bliżej środka bramki i idealnie zagrał w pole karne do wbiegającego tam zawodnika testowanego Cartusii. Ten, po przyjęciu futbolówki, zagrał ją wzdłuż bramki do nadbiegającego na zamknięcie Michała Marczaka. Podanie to próbował przeciąć sam kapitan „kanarków” Rafał Kosznik, ale niefortunnie odbił futbolówkę w stronę własnej bramki. W ten sposób goście zaczęli wygrywać 1:0.

Można by mieć zastrzeżenia, że kartuzianie objęli prowadzenie po samobóju, ale już w 64. minucie mieli idealna okazję do podbicia wyniku na 2:0. Niestety dla gości pojedynek z bramkarzem przegrał tu Przemysław Żukowski

Dobra passa kartuzian

Pomimo jeszcze kilku sytuacji z jednej i drugiej strony wynik nie uległ już zmianie. W efekcie Cartusia odnotowała drugie zwycięstwo tego sezonu nad Radunią Stężyca. Pierwszy raz niebiesko-biało-czarni pokonali stężyckie „kanarki” 3:2 w meczu 26 listopada.

Dla Cartusii to również kolejny zwycięski sparing. Po dość spodziewanej porażce z pierwszą ekipą Lechii Gdańsk, podopieczni trenera Dominika Czajki odnotowują ostatnio same wygrane - 1:0 z Jaguarem Gdańsk, 1:0 z Gromem Nowy Staw czy 5:0 z Czarnymi Pruszcz Gdański.

Przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych do ekipy niebiesko-biało-czarnych ciągle przybywa też nowych zawodników, ale o tym nieco więcej przeczytacie w artykule poniżej:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cartusia 1923 pokonała Radunię Stężyca 1:0 w sparingach. Utrzymuje dobrą passę - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl