El. MŚ 2026. Polska-Malta. Jakub Kamiński: To nie może się powtórzyć

Zbigniew Czyż
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W meczu z Maltą musimy od początku narzucić własne tempo. Mam nadzieję, że nasza gra będzie lepiej wyglądać i będziemy mieć też lepszą energię. Taka postawa jak w spotkaniu z Liwą nie może się powtórzyć - mówi Jakub Kamiński, pomocnik reprezentacji Polski.

Wymęczona wygrana z Litwą 1-0 to chyba za mało jak na oczekiwania wobec Biało-Czerwonej kadry?
Mecz wyglądałby inaczej, gdybyśmy szybko zdobyli bramkę, trybuny z pewnością by nas napędziły ale pierwsze koty za płoty. Nie ma co jednak ukrywać, to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Brakowało skuteczności. Wymęczyliśmy tę wygraną a musimy więcej od siebie wymagać i trzeba to sobie powiedzieć otwarcie. Nie mieliśmy dogodnych sytuacji i nie mieliśmy strzałów na bramkę. Takich, żeby bramkarz Litwy mógł się wykazać swoimi umiejętnościami. Wiemy, które elementy nie działały i trzeba nad nimi pracować. Myślę, że w poniedziałek będzie to wyglądało lepiej w meczu z Maltą. Taka gra nie może się powtórzyć.

W spotkaniu z Litwą mało było wygranych pojedynków jeden na jeden.
Zdecydowanie. Ja mam taką rolę od trenera, żeby szczególnie w takich meczach stwarzać na boisku przewagę i zagrożenie pod bramką rywala, nawet kosztem straty piłki. Cieszę się, że udało się mi to w pewnym stopniu wykonać i zaliczyć pierwszą asystę w reprezentacji. Oczywiście wymagam od siebie więcej, ale cieszę się z tego, że Robert zakończył tę moją akcję bramką. Teraz będę chciał zwiększać swój dorobek.

Co selekcjoner Michał Probierz powiedział wam po tym spotkaniu?
Zwrócił uwagę przede wszystkim na elementy, które nie działały. Zwłaszcza w ofensywie z takim rywalem jak Litwa powinniśmy stwarzać zdecydowanie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. W przerwie meczu padły mocne słowa, bo każdy z nas oczekuje od siebie więcej. Jesteśmy ambitną drużyną, dobrze, że wygraliśmy i patrzymy przed siebie.

W ostatnim czasie miał pan problem z regularną grą w klubie i to chyba nie dodawało pewności siebie?
Moja sytuacja w klubie nie jest obecnie najlepsza, ale ustabilizowałem się zdrowotnie, wyleczyłem kontuzje, które mnie trapiły. Mam nadzieję, że żadne urazy nie będą mi już dokuczać do końca sezonu. Ostatnio brakowało mi minut w klubie, więc cieszę się, że dostałem szansę w reprezentacji. Liczę, że selekcjoner spojrzy przychylnym okiem na mój występ i zagram z Maltą jak najwięcej minut.

Co trzeb zmienić, żeby mecz z Maltą wyglądał inaczej niż przeciwko Litwie?
Musimy od początku narzucić własne tempo, szczególnie grając u siebie. Wierzę, że nasza gra będzie lepiej wyglądać i będziemy mieć też lepszą energię.

Na PGE Stadionie Narodowym po raz pierwszy od bardzo dawna prowadzony był zorganizowany doping. Czuliście większe wsparcie Biało-Czerwonych kibiców?
Oceniam to na plus. Musimy jeszcze bardziej napędzać kibiców do dopingu swoją dobrą grą. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie się nam grało jeszcze lepiej.

Rozmawiał i notował Zbigniew Czyż

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl