Centroprawica wygrywa wybory we Włoszech. Są najnowsze wyniki

Hubert Rabiega
Agnieszka Kowalko
Opracowanie:
Wybory we Włoszech. Bracia Włosi Giorgii Meloni będą pierwszą partią w Izbie Deputowanych i Senacie
Wybory we Włoszech. Bracia Włosi Giorgii Meloni będą pierwszą partią w Izbie Deputowanych i Senacie Fot. EPA/ETTORE FERRARI
Włoski blok centroprawicy na czele z partią Bracia Włosi Giorgii Meloni otrzymał około 43 procent głosów w niedzielnych wyborach parlamentarnych, a centrolewica 26 procent - takie cząstkowe wyniki podały po północy telewizja RAI i stacja SkyTG24. Jak wyglądały wybory we Włoszech?

Wybory we Włoszech. Są cząstkowe wyniki

Bracia Włosi będą pierwszą partią w Izbie Deputowanych i Senacie. Ugrupowanie to otrzymało około 24-25 procent głosów.

Na drugim miejscu jest centrolewicowa Partia Demokratyczna z wynikiem około 19-20 procent głosów.

Ruch Pięciu Gwiazd uzyskał od 15 do 16 procent głosów.

Kolejne miejsca zajmują sojusznicy Braci Włochów: Liga Matteo Salviniego i Forza Italia Silvio Berlusconiego z wynikami około 8 procent.

Spektakularną porażkę poniósł szef dyplomacji Luigi Di Maio, który latem odszedł z Ruchu Pięciu Gwiazd i stworzył formację pod nazwą Obywatelskie Zaangażowanie. Otrzymał 0,7 procent głosów i nie wejdzie do parlamentu.

Wybory we Włoszech miały frekwencję na poziomie 63,8 procent - poinformowała minister spraw wewnętrznych Luciana Lamorgese. Oznacza to spadek o około 9 punktów procentowych w porównaniu z poprzednimi wyborami parlamentarnymi 2018 roku. Po raz pierwszy w historii Republiki frekwencja wyniosła mniej niż 70 procent - odnotowano na portalu dziennika "Corriere della Sera".

„Włochy skręcają wyraźnie w prawo, zgodnie z przewidywaniami”

Poniedziałkowa prasa we Włoszech komentując niedzielne wybory pisze, że Giorgia Meloni „bierze Italię". Przywódczyni zwycięskiego ugrupowania jest niemal pewną kandydatką na premiera.

Dziennik „Corriere della Sera” pisze o „historycznym” zwycięstwie Meloni. „Włochy - podkreśla komentator - skręcają wyraźnie w prawo, zgodnie z przewidywaniami” i w pierwszych wyborach po pandemii „odkładają do archiwum” dotychczasowy świat polityki.

Jak dodaje, koalicja centroprawicy, której przez dekady przewodził prawie 86-letni Silvio Berlusconi, ma nową liderkę.

Według publicysty największej włoskiej gazety „w tej sytuacji Meloni jest naturalną kandydatką jako następczyni Mario Draghiego w Palazzo Chigi”, Kancelarii Premiera.

Przypomina drogę, jaką przeszło jej ugrupowanie: w poprzednich wyborach w 2018 roku otrzymało 4,3 procent głosów; w niedzielę - sześć razy więcej. Z kolei Liga Matteo Salviniego, która dwa i pół roku temu miała 30-procentowe poparcie w sondażach, otrzymała teraz mniej niż 10 procent głosów - odnotowuje mediolański dziennik. Prognozuje, że na powołanie nowego rządu potrzeba około dwóch miesięcy.

Komentator zaznacza: „Kiedy w listopadzie nastąpi przekazanie steru rządów między Mario Draghim a Meloni – pierwszą kobietą zajmującą stanowisko premiera, będzie mieć to też swoją cenę, jeśli chodzi o wizerunek i postrzeganie kraju za granicą”. Jak dodaje, ta nowa polityczna faza we Włoszech jest poza ich granicami obserwowana jako „niewiadoma”, a przez niektóre rządy wręcz jako „traumatyczna”. „Obawiają się efektu domina dla sojuszy na kontynencie i suwerenizmu reanimowanego dzięki wynikom we Włoszech”, a także „dobrotliwego” podejścia wobec Rosji z powodu obecności Ligi i Forza Italia w koalicji - podkreśla „Corriere della Sera”.

Dlatego, wskazuje, potrzebna jest gwarancja kontynuacji w polityce gospodarczej i międzynarodowej Włoch.

Głęboka rekonstrukcja polityczna we Francji [WIDEO]

od 16 lat

mm

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
26 września, 13:00, Alfred:

Mussolini też tak zaczynał i z takimi hasłami. Jak się skończyło wszyscy wiedzą.

Martw się jak liberalne-lewactwo skończy

A
Andy
26 września, 09:21, KAROL KOT:

Dobra wiadomość, jeszcze kilka krajów a może w Europie wszystko wróci na swoje miejsce.

Nie sądzę. Nowa żelazna kurtyna raczej nie przekroczy Odry i Nysy.

A
Andy
Na Kremlu otwierają szampana.
A
Alfred
Mussolini też tak zaczynał i z takimi hasłami. Jak się skończyło wszyscy wiedzą.
G
Gość
Będzie kolejne państwo do zagłodzenia przez UE (lewackich liberałów)
G
Gość
26 września, 9:21, KAROL KOT:

Dobra wiadomość, jeszcze kilka krajów a może w Europie wszystko wróci na swoje miejsce.

Tak trzymać!

G
Gość
26 września, 8:18, Marcin Kowalczyk:

Ciesze się. Naprawdę trzymałem kciuki! Ostatnio Szwecja, teraz Włosi - wreszcie poszli po rozum do głowy, ponieważ przejrzeli na oczy, widząc jak Niemcy za pośrednictwem instytucji unijnych dążą do hegemonii w Europie.

Brawo, czas na kolejne Państwa członkowskie!

P S. Unia? Tak, owszem, ale...nie pod przywództwem niemiecko-francuskim, z eurokomunistyczną (neomarksistowską, lewicową) ideologią, a przede wszystkim nie Unia federalistyczna. Z takiej uni trzeba będzie wyjść i dworzec własny, polityczny koncept w Europie, składający się z Państw o zbliżonym poglądzie.

Unia - tak, ale tylko na starych zasadach, tj. : swoboda przepływu towarów i osób, z zasadą jednomyślności i bez centrum decyzyjnego w Niemczech.

Prawda

K
KAROL KOT
Dobra wiadomość, jeszcze kilka krajów a może w Europie wszystko wróci na swoje miejsce.
M
Marcin Kowalczyk
Ciesze się. Naprawdę trzymałem kciuki! Ostatnio Szwecja, teraz Włosi - wreszcie poszli po rozum do głowy, ponieważ przejrzeli na oczy, widząc jak Niemcy za pośrednictwem instytucji unijnych dążą do hegemonii w Europie.

Brawo, czas na kolejne Państwa członkowskie!

P S. Unia? Tak, owszem, ale...nie pod przywództwem niemiecko-francuskim, z eurokomunistyczną (neomarksistowską, lewicową) ideologią, a przede wszystkim nie Unia federalistyczna. Z takiej uni trzeba będzie wyjść i dworzec własny, polityczny koncept w Europie, składający się z Państw o zbliżonym poglądzie.

Unia - tak, ale tylko na starych zasadach, tj. : swoboda przepływu towarów i osób, z zasadą jednomyślności i bez centrum decyzyjnego w Niemczech.
D
Dager
Bardzo dobrze, Włosi pomogą nam zatrzymać utopijny i niebezpieczny plan Niemiec ns stworzenie z unii państwa ze stolicą w Berlinie. Nie po to wyrwaliśmy się z jednego kołchozu ze stolicą w Moskwie żeby teraz zginąć kark przed Germańcami
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl