Paweł Zalewski apeluje do prezydenta
Paweł Zalewski zaprzeczył informacji, jakoby proces zmian w traktatach Unii Europejskiej miał zostać już rozpoczęty. Jego zdaniem sytuacja będzie bardziej jasna dopiero podczas szczytu europejskiego w grudniu.
Z tej okazji wystosował apel w kierunku prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o nie utrudnianie możliwości utworzenia rządu przez Donalda Tuska, co miałoby ułatwić - zdaniem Zalewskiego - dbanie o polskie interesy w Europie.
"To na szczycie europejskim w grudniu będziemy wiedzieć. Bardzo proszę pana prezydenta, aby nie blokował utworzenia nowego rządu w taki sposób, aby rząd mógł reprezentować Polskę na Radzie Europejskiej i mógł w tej sprawie się wypowiedzieć" - mówił w iPolitycznie Zalewski.
Koalicja przeciw zmianom w traktatach?
Polityk Polski 2050 jest "przekonany", że Donald Tusk "wypowie się przeciwko tym zmianom" na forum europejskim. Zapewnił również, że nie tylko ugrupowanie Donalda Tuska, ale także cała koalicja jest w kontrze przeciwko zmianom w traktatach Unii Europejskiej.
"Chociażby dlatego, że Donald Tusk przeciwko tym zmianom się opowiedział. My się opowiedzieliśmy jako Polska 2050, nasi koalicjanci z Polskiego Stronnictwa Ludowego również, więc jest to dla mnie oczywista wskazówka, natomiast PiS uczynił z UE swojego wroga i przedmiot nienawiści" - zapewnił.
Dodał również, że "nieprawdą" jest to, iż "nagle niewiążąca rezolucja Parlamentu Europejskiego odbierze Polsce suwerenność".
Donald Tusk ma możliwości, by zablokować zmiany
Paweł Szrot z Prawa i Sprawiedliwości wierzy natomiast, że Donald Tusk dotrzyma swoich obietnic skłądanych wyborcom i zatrzyma niekorzystne dla Polski zmiany.
"Rozumiem, że Donald Tusk będzie konsekwentny, a ma środki, żeby zablokować te niekorzystne dla Polski, dla krajów europejskich, poprzez veto" - oznajmił w programie iPolitycznie.
Jego zdaniem, znacząco zmieniło by to układ sił wśród europejskich władz.
"Powinien to veto wprost zapowiedzieć. To by tak zmieniło klimat wokół tych tematów, w ramach tej dyskusji europejskiej. Myślę, że niektórzy poszliby po rozum do głowy, niektórzy wyciągaliby z tego refleksje, gdyby tak ważny kraj jak Polska wprost zapowiedział swoje veto i będziemy tego oczekiwać" - dodał.
Zapewnił ponadto, iż PiS będzie "w tej sprawie wywierać presję, również jeśli Donald Tusk będzie formułował większość i będzie szefem rządu".
"Tej sprawy nie zostawimy. Będziemy pilotować. Powtarzam - sprawa jest bardzo poważna. W tym momencie jest, owszem, decyzja Parlamentu, ale za tym idą dalsze kroki: decyzja Rady, powstanie konwentu i potem przyjęcie ustaleń konwentu. To jest wszystko normalny tryb legislacyjny w UE i trzeba go traktować poważnie" - zakończył.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!