Prezes PiS: Potrzebujemy silnego mandatu wyborczego
„Unia popełniła wielkie błędy w polityce migracyjnej” a kryzys migracyjny, mający obecnie miejsce w Europie, odbywa się kosztem takich państw, jak Polska – ocenił Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Gazetą Polską”.
Prezes PiS podkreślił, że „nasz sprzeciw zablokował przymusową relokację przy pierwszej fali migrantów osiem lat temu, ale gdyby zmienił się rząd w Polsce, będą chcieli do tego wrócić”.
„Dziś ta sprawa się decyduje, dlatego potrzebujemy silnego mandatu wyborczego i poparcia sprzeciwu wobec relokacji w referendum, żeby w Brukseli wiedzieli, że za naszym sprzeciwem stoi twarde weto Polaków” – powiedział.
Jarosław Kaczyński zachęcił przy tym do wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych, które odbędą się 15 października. „Musimy obronić się przed tym, co szykują takim krajom jak Polska” – dodał.
Kaczyński: Alternatywą jest kres cywilizacji europejskiej
Wicepremier przypomniał ponadto, że w 2015 roku mówił w Sejmie o wdrożeniu programu pomocy migrantom. Dodał, że dziś zastosowanie takich rozwiązań jest znacznie trudniejsze ze względu na zwiększającą się liczbę nielegalnych migrantów, między innymi z Afryki.
„Nawet gdyby przeznaczyć na nich dziesiątki miliardów euro, to i tak będzie to pomoc tylko punktowa. Na pomoc taką generalną, trzeba by przeznaczyć setki miliardów co roku. I zabezpieczyć, żeby ona była używana uczciwie, a nie do robienia patologicznych biznesów. Oczywiście, wtedy niektórzy powiedzą, że to neokolonializm” – powiedział.
Zdaniem prezesa PiS „stworzony tu został mechanizm niebezpieczny, groźny i w gruncie rzeczy idiotyczny”. „Ale te działania trzeba podjąć, bo alternatywą jest kres cywilizacji europejskiej. Nie wytrzymałaby ona napływu setek milionów ludzi” – ocenił.
Polskie Radio 24
