Po meczu z Francją reporter zapytał Lewandowskiego czy gol strzelony w końcówce sprawi, że odłoży ewentualną decyzję o zrezygnowaniu z udziału w kolejnym mundialu.
- Nie wiem. To jest jeszcze daleka droga. Radość z gry jest potrzebna. To ważny element nawet w niedalekiej przyszłości... Jak gramy bardzo defensywie to takiej radości nie ma. Na moją decyzję wpływa wiele czynników - zakończył Lewandowski.
Był to pierwszy sygnał, że mogło dojść do jakiejś kłótni pomiędzy trenerem, a kapitanem. Robert Lewandowski przez lata gry w najlepszych europejskich klubach (Borussia Dortmund, Bayern Monachium, FC Barcelona) przyzwyczaił się do grania piłką i dominowania rywala. Spotkania reprezentacji Polski na mundialu wyglądały zupełnie inaczej - ultra-defensywna taktyka mogła przeszkadzać naszym najlepszym zawodnikom.
Przyszłość Czesława Michniewicza nadal nie jest jasna. Kontrakt 52-latka kończy się 31 grudnia i przed prezesem PZPN bardzo trudna decyzja. Cezary Kulesza musi zdecydować, czy chce przedłużyć kontrakt z obecnym trenerem, czy postawić na kogoś innego. Wśród potencjalnych kandydatów ma być Andrij Szewczenko oraz Fabio Cannavaro. Na łamach Przeglądu Sportowego Onet, Robert Lewandowski odniósł się do tego, czy doświadczony trener nadal powinien być selekcjonerem kadry.
- Pytanie o trenera to nie jest pytanie do mnie. Ja mam dobre relacje z trenerem i jeśli ktoś się doszukuje w moich słowach jakichś sugestii, to jest w błędzie. Najważniejszy jest teraz pomysł na polską reprezentację i o tym już chyba musi rozmawiać z trenerem prezes PZPN - powiedział kapitan reprezentacji.
8 grudnia Czesław Michniewicz udzielił dwóch wywiadów, w których także wypowiedział się o swojej przyszłości.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
- Co zrobi pan prezes Kulesza to zobaczymy. Nikt nie wie, włącznie ze mną. Mówienie, że jestem z nim w konflikcie to kolejna manipulacja. Cały czas jestem z nim w kontakcie, również po przylocie do Polski. Po przylocie do Kataru mieszkaliśmy wszyscy w jednym hotelu, z delegacją PZPN - powiedział Czesław Michniewicz w Radiu ZET.
