Policyjny pościg ulicami Częstochowy. 26-latek taranował radiowozy, padły strzały
Sceny jak z filmu akcji rozegrały się na ulicach Częstochowy. To nie była jednak zabawa, bo podejrzany stwarzał realne zagrożenie. Wszystko zaczęło się w piątek (7.07) kilka minut przed północą. Na ulicy Sobieskiego patrol ruchu drogowego postanowił zatrzymać do kontroli peugeota 207. Kierowca zignorował przekazany sygnał, a radiowóz od razu ruszył za nim.
- Peugeot najpierw uciekał ulicami pomiędzy blokami na osiedlu Trzech Wieszczów. W pościg zaangażowano kolejne siły, w tym funkcjonariuszy wydziału kryminalnego - asp. szt. Marta Kaczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Kiedy uciekinier ponownie wjechał na ulicę Sobieskiego, mundurowi próbowali go zatrzymać, wykorzystując do tego radiowóz. 26-latek uszkodził policyjny pojazd i uciekał dalej.
Musisz to wiedzieć
Kiedy poruszał się ulicą Śląską w kierunku centrum miasta, funkcjonariusze wydziału kryminalnego oddali strzały w kierunku opon samochodu. Jedna tylna została uszkodzona, ale uciekinier nic sobie z tego nie robił i kontynuował niebezpieczny rajd ulicami miasta.
W trakcie ucieczki ulicą Kilińskiego w stronę ul. Jana Pawła II policjanci po raz kolejny zajechali mu drogę radiowozem, próbując unieruchomić pojazd przy pasie zieleni. Kierowca zdołał jednak zawrócić i kontynuował jazdę pod prąd.
Chwilę później ostatecznie został unieruchomiony przez kolejny radiowóz. Mężczyzna jednak za nic nie chciał się dać zatrzymać i uciekał pieszo. W pogoń za nim ruszyli funkcjonariusze. Padły też strzały ostrzegawcze. Uciekinier nie zwracał na to uwagi i biegł dalej. Kiedy dobiegli do niego policjanci, szarpał się, został obezwładniony i zatrzymany.
Zobacz koniecznie
Dlaczego uciekał?
Zatrzymany to 26-letni mieszkaniec Częstochowy. Dlaczego uciekał? W chwili przeszukania miał przy sobie biały proszek. Badanie testerem wykazało, że jest to ekstazy. Był trzeźwy, ale zachowywał się mało racjonalnie, również w czasie zatrzymania. Dlatego pobrano mu krew do badań. Niewykluczone, że w chwili zdarzenia był pod wpływem środków odurzających.
- O zarzutach zdecyduje prokurator po zebraniu materiału dowodowego. W sprawie zatrzymana została też 40-letnia pasażerka pojazdu - dodaje asp. szt. Marta Kaczyńska.
Dwóch funkcjonariuszy zostało niegroźnie rannych. Jeden przebywał w radiowozie w trakcie jednego ze zderzeń, a drugi doznał obrażeń przy obezwładnianiu, kiedy zatrzymywany szarpał się z mundurowymi. To ogólne potłuczenia. Nikt więcej nie został poszkodowany.
Nie przeocz
