Śląsk Wrocław w sobotnim meczu PKO Ekstraklasy zremisował z Ruchem Chorzów na Stadionie Śląskim 2:2. Goście oba gole strzelali po rzutach karnych, ale oba były dość kontrowersyjne.
Do sprawy dzień po meczu odniósł się dyrektor sportowy Śląska Wrocław David Balda.
– Jestem dumny z naszego klubu, naszych piłkarzy i naszych kibiców (którzy niestety nie mogli być z nami na stadionie, ale do tego odniosę się poniżej). Nasi zawodnicy dali na boisku z siebie maksimum, to był dla nas niezwykle trudny mecz w tak niegościnnym i wrogo nastawionym otoczeniu. Nadal jesteśmy liderami i nie przegraliśmy 10 meczów z rzędu, z czego się cieszmy. Jednocześnie jesteśmy wściekli, rozczarowani i czujemy się niesprawiedliwie traktowani. To potrwa jeszcze kilka dni, ale uwierzcie mi, wyjdziemy z tego silniejsi, i wierzę, że już w następnym meczu z ŁKS-em Łódź odniesiemy sukces – napisał Czech.
Oczywiście odniósł się także bezpośrednio do pracy sędziego Pawła Raczkowskiego oraz arbitrów pomagających mu w wozie VAR.
– Nie chcę zwalać winy tylko i wyłącznie na sędziego. Tak, jego występ był słaby, to były raczej faule koszykarskie niż piłkarskie. Popełnił wiele błędów, ale zrobiliśmy je także my, powinniśmy strzelić bramkę na 3:1 lub 3:2. Nasz zespół jest wystarczająco silny, aby radzić sobie z takimi sytuacjami w przyszłości. Wierzę w każdego piłkarza, który gra dla naszego klubu – podkreślił Balda.
Najmocniej oberwali jednak kibice Ruchu Chorzów, którzy zdaniem dyrektora sportowego WKS-u zachowywali się wręcz karygodnie. Czech nie unikał mocnych słów.
– Już od samego przyjazdu czułem ogromną wrogość miejscowych ludzi, zarówno organizatorów, jak i kibiców. Kibice Ruchu mówili nam, że jesteśmy ''k...y z Wrocławia''. Ja mówię im tylko jedno: spójrzcie na tabelę. Jeśli cieszycie się remisem po takich rzutach karnych, to mi was żal. Agresywni, wulgarni, pijani kibice o niskim poziomie inteligencji. Wy nie jesteście kibicami, ale źródłem wstydu... – grzmiał Balda.
Dyrektor "Wojskowych" wspomniał także o braku sektora dla fanów gości, przez co kibice Śląska nie mogli uczestniczyć w piłkarskim święcie na Stadionie Śląskim. Zapewnił jednocześnie, że w następnej rundzie WKS z przyjemnością i należytą starannością przyjmie fanów Ruchu, by pokazać im, "jak to się robi". Oto cały wpis Czecha:
W najbliższej kolejce Śląsk Wrocław zmierzy się z ŁKS-em Łódź na Tarczyński Arena (niedziela 5 listopada, godz. 12:30). Już teraz klub sprzedał ponad 8 tys. biletów na to spotkanie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?