Takiej debaty kandydatów na najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych jeszcze nie było. Zwykle odbywają się one we wrześniu lub nawet w październiku, blisko wyborów. Tym razem do starcia doszło na cztery miesiące przed elekcją. Nie to jednak było najważniejsze. Prawie 800 dziennikarzy obserwujących w kwaterze głównej CNN w Atlancie starcie „tytanów” nie miało wątpliwości, kto wygrał pojedynek.
Zwolenników Bidena było niewielu
Najlepszym dowodem na to było to, że tuż po zakończeniu półtoragodzinnej debaty, na sali byli praktycznie tylko zwolennicy Donalda Trumpa. Tych z obozu Bidena było niewielu i tylko przez krótki czas. Bo ich kandydat wypadł gorzej niż blado.
Politico zafundowało po debacie tytuł, który mówił o problemie Demokratów, o tym, że powinna nastąpić zmiana kandydata na prezydenta. Tyle tylko, że do elekcji czasu pozostało niewiele.
Bez publiki i bez dyskusji
Zasada pojedynku Biden-Trump była taka, że odbywała się bez publiki, a mikrofony Bidena i Trumpa włączały się tylko wtedy, kiedy kandydaci odpowiadali na pytania pary dziennikarzy. Biden momentami sprawiał wrażenie, jakby nie słyszał albo nie rozumiał pytań, Trump zaś bezczelnie unikał odpowiedzi, głosząc to, co było dla niego korzystne.
Jednym z tematów pojedynku była wojna na Ukrainie. Stanowisko obu panów znane jest od dawna. Trump mówił, że wspieranie Kijowa nie prowadzi do niczego dobrego, grozi tylko III wojną światową. Biden odpowiadał: po upadku Ukrainy Putin ruszy dalej, będzie Polska inne kraje i tylko pomoc Zachodu, NATO jest w stanie powstrzymać tyrana.
Szydercze uśmieszki Trumpa
Trump z szyderczym uśmiechem na twarzy mówił, że znalazł się tylko dlatego w tym miejscu, by zablokować Bidena, najgorszego prezydenta w dziejach Ameryki, jak się wyraził.
Biden replikował, że to Trump może doprowadzić Stany Zjednoczone do katastrofy, że oskarżony o wiele przestępstw przywódca nie będzie się liczył na arenie międzynarodowej.
Potwierdziły się obawy Amerykanów co do wieku obu kandydatów. Wielu wyrażało życzenie, że Ameryką powinien rządzić ktoś w średnim wieku. 81-letni Biden w tym starciu wypadł znacznie gorzej niż jego o trzy lata młodszy rywal.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
