Liczby związane z ćwiczeniami Defender-Europe 20 robią wrażenie. Przede wszystkim - ze Stanów Zjednoczonych do Europy zostanie przerzuconych 20 tys. żołnierzy, a kolejne 9 tys. będzie pochodziło z jednostek już stacjonujących na kontynencie. To największa taka operacja od 25 lat, która ma pokazać gotowość armii USA do działania w razie konfliktu zbrojnego na terenie Europy. Ma to szczególne znaczenie dla państw należących do NATO, dla których taka pomoc może być wtedy kluczowa.
Czytaj też: Armia USA stacjonuje w Wielkopolsce. Jak żyje się mieszkańcom Powidza i okolic?
Defender-Europe 20: 20 tysięcy żołnierzy z USA trafi do Europy
12,5 tysiąca spośród 20 tys. żołnierzy armii amerykańskiej, którzy trafią do Europy w ramach ćwiczeń Defender-Europe 20, to żołnierze będący w czynnej służbie. Dołączy do nich 7 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej z 15 stanów, a także 750 żołnierzy Rezerwy Armii Amerykańskiej. W Europie spotkają się z kolejnymi 9 tysiącami stacjonujących tu już żołnierzy US Army.
Do żołnierzy armii USA dołączą także ci służący w wojskach państw członkowskich NATO. Łącznie w całych ćwiczeniach może więc wziąć udział 37 tysięcy żołnierzy z 18 państw.
Do odbycia ćwiczeń Amerykanie pobiorą ogromne ilości sprzętu ze swoich magazynów. Wśród nich będą mniejsze pojazdy, ale także czołgi czy samobieżne działa. Z USA do Europy trafi 20 tys. jednostek sprzętu transportowanych drogą morską, a z magazynów w Europie pobrane zostanie kolejne 13 tys. jednostek.
Szacuje się, że żeby odbyć manewry Defender-Europe 20 amerykańscy żołnierze pokonają około czterech tysięcy kilometrów. Ćwiczenia są podzielone na kilka podstawowych etapów: przerzutu z USA do Europy, pobrania sprzętu, pokonania dystansu do odbycia ćwiczeń, przeprowadzenia manewrów oraz przerzutu powrotnego do USA. Główna faza ćwiczeń jest zaplanowana pomiędzy 27 kwietnia a 22 maja.
Defender-Europe 20: Polska w epicentrum wydarzeń
Amerykanie podkreślają, że Polska odbędzie jedną z najważniejszych ról w czasie ćwiczeń Defender-Europe 20. Łącznie przez nasz kraj ma się przewinąć ponad połowa ze wszystkich żołnierzy, których udział jest zaplanowany w ćwiczeniach. Amerykanie będą też korzystać z naszych portów oraz lotnisk. Do portów zawijać będą transporty ze sprzętem, a na lotniskach lądować samoloty z żołnierzami z USA.
Łącznie do Polski ma zostać przemieszczonych 14 tys. żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych. Do nich dołączą 2 tys. żołnierzy już stacjonujących w Europie. Jednym z najważniejszych poligonów będzie ten w Drawsku Pomorskim, gdzie pojawi się 1,8 tys. amerykańskich pojazdów kołowych i 550 gąsienicowych. Na innych poligonach łącznie ma być 880 pojazdów z USA.
Ćwiczenia będą się odbywały w 12 lokalizacjach. To:
- poligon w Bemowie Piskim,
- poligon w Biedrusku,
- Bydgoszcz,
- poligon w Drawsku Pomorskim,
- baza lotnicza w Inowrocławiu,
- baza lotnicza w Mirosławcu,
- baza lotnicza w Świdwinie,
- Szczecin,
- Toruń,
- poligon w Ustce,
- poligon w Wędrzynie,
- poligon w Żaganiu.
To nie koniec. Defender-Europe 20 to ćwiczenia zakładające także kilka wydarzeń towarzyszących. W Polsce zaplanowane są trzy z nich. Allied Spirit XI to regularnie odbywające się ćwiczenia Dowództwa Szkoleniowego 7. Armii. W tym roku scenariusz będzie obejmował m.in. przeprawę przez rzekę i zaplanowany jest na poligonie w Drawsku Pomorskim.
Saber Strike 20 to ćwiczenia, które odbywają się co dwa lata i przygotowują sojuszników na reagowanie na kryzysy lokalne i ochronę swoich granic. Obejmą Polskę, Estonię, Łotwę i Litwę.
Trojan Footprint to już z kolei coroczne ćwiczenia prowadzone przez Amerykańskie Dowództwo Wojsk Specjalnych w Europie, w których biorą udział jednostki specjalne z USA, krajów sojuszniczych i partnerskich. Także odbędą się na terenie Polski.
Cały przerzut wojsk jest określony jako operacja Arlantic Resolve. W oficjalnym komunikacie amerykanie podkreślają rolę Polski w tych działaniach.
Polska jako strategiczny sojusznik gości na swym terytorium liczne jednostki rotacyjne Amerykańskich Sił Zbrojnych w Europie oraz dowództwo Atlantic Resolve – Wysunięte Stanowisko Dowodzenia Amerykańskiej 1. Dywizji Piechoty w Poznaniu
- czytamy w komunikacie.
Można więc przypuszczać, że także Wielkopolska odegra ważną rolę w ćwiczeniach Defender-Europe 20.
Defender-Europe 20: Wielkopolska ważną lokalizacją
W Poznaniu zlokalizowana jest ważna część dowództwa amerykańskiego w Europie. Dodatkowo ćwiczenia odbywać się będą na poligonie w Biedrusku, a Amerykanie mają korzystać m.in. z lotniska w Poznaniu.
O obecności i działaniach wojsk USA na łamach portalu ebierusko.pl wypowiedziała się kpt. Marcelina Kusza-Sulowska, oficer prasowy CSWL w Poznaniu. Przyznała, że przygotowania do ćwiczeń zaczną się w lutym, a główne manewry rozpoczną się w marcu i potrwają do czerwca.
Pamiętać należy, że obecność wojsk amerykańskich na tak dużą skalę może powodować wzmożony ruch na drogach wokół strategicznych punktów operacji. Kpt. Sulowska-Kusza przyznała, że wzmożony ruch może występować także w okolicach Biedruska. Jednak wszystkie transporty sprzętu przemierzać będą dużą część Europy, w tym oczywiście inne rejony Polski.
Przerzuty rozpoczną się już na kilka miesięcy przed rozpoczęciem ćwiczeń. Amerykanie zapewniają, że postarają się, by transporty były jak najmniej uciążliwe dla cywili. Większość z nich może być prowadzona nocą.
Sprawdź też:
- 57 lat temu do bloków na Ratajach zaczęli wprowadzać się mieszkańcy
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- To najsmutniejsza część cmentarza na Junikowie
- Tajemnicze poznańskie muzeum. Nigdy nie zostanie... otwarte
- Nieznane zdjęcia z II wojny światowej w Poznaniu [ZOBACZ]
