Deutsche Bank i DWS w tarapatach. Niemieckie firmy są oskarżone o "greenwashing"

Maciej Białobrzeski
We wtorek prokuratura przeprowadził nalot w siedzibie DWS w Frankfurcie. Powodem były kolejne informacje dotyczące "greenwashingu" w niemieckiej firmie zarządzającej aktywami. Większościowym akcjonariuszem w DWS jest Deutsche Bank.
We wtorek prokuratura przeprowadził nalot w siedzibie DWS w Frankfurcie. Powodem były kolejne informacje dotyczące "greenwashingu" w niemieckiej firmie zarządzającej aktywami. Większościowym akcjonariuszem w DWS jest Deutsche Bank. fot. AP
We wtorek niemiecka prokuratura przeprowadziła nalot na jedną z siedzib firmy zarządzającej aktywami DWS. Większościowym akcjonariuszem w firmie jest Deutsche Bank. Prokuratura interweniowała po kolejnych zarzutach o wprowadzanie inwestorów w błąd przy "zielonych" inwestycjach.

Neutralność energetyczna jest jednym z największych wyzwań jakie stoją przed Europą. Po pierwsze zielone inwestycje wpływają pozytywnie na środowisko. Po drugie - co dzisiaj jest bardzo istotne - mogą pomóc w zredukowaniu uzależnienia od surowców z Rosji, szczególnie w przypadku gazu i ropy. Od kilku lat wielkie korporacje starają się udowodnić, że są "zielone". Zazwyczaj są to jednak jedynie puste slogany marketingowe. Dlatego co raz częściej słyszymy o "greenwashingu", nazywanym również "zielonym mydleniem oczu".

We wtorek prokuratura przeprowadził nalot w siedzibie DWS w Frankfurcie. Powodem były kolejne informacje dotyczące "greenwashingu" w niemieckiej firmie zarządzającej aktywami. Większościowym akcjonariuszem w DWS jest Deutsche Bank. DWS miało reklamować swoje inwestycje jako "zielone" nawet wtedy gdy nie było to zgodne z prawdą. Czym według niemieckich urzędników mogli wprowadzać w błąd inwestorów. Takie działanie miało podnieść firmie współczynnik ESG, na który składają się trzy wartości: środowisko, odpowiedzialność społeczna i ład korporacyjny.

Pierwsze doniesienia o "zielonym mydleniu oczu" w DWS pojawiły się w 2021 roku. Okazało się, że ktoś z DWS doniósł o zawyżaniu współczynnika ESG, stawiając głównie na środowisko. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz niemiecki organ nadzoru finansowego BaFin wszczęły wtedy odrębne śledztwo. Demaskatorem okazał się były szef ds. zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwie. Po opublikowaniu wyniku dochodzenia akcje DWS na giełdzie spadły o 26 proc.

W środę, po wtorkowym nalocie, rezygnację z funkcji dyrektora naczelnego firmy ogłosił Asoka Woehrmann. Oficjalnie zakończy współprace z DWS w przyszłym tygodniu. - Oskarżenia poczynione przeciwko DWS i mnie w ciągu ostatnich miesięcy, w tym ataki osobiste i groźby, bez względu na to, jak bezpodstawne lub nie do obrony, pozostawiły ślad – napisał Woehrmann w mailu do personelu, którego fragment opublikował Reuters. - Były obciążeniem zarówno dla firmy, jak i dla mnie, a przede wszystkim dla moich najbliższych. Więc z niezwykle ciężkim sercem uzgodniłem z firmą rezygnację z funkcji CEO. - poinformował. Po tym wydarzeniu akcje firmy spadły o około 7%. Woehrmann ustąpi ze stanowiska 9 czerwca, a jego miejsce ma zająć Stefan Hoops, szef banku korporacyjnego w Deutsche Bank, największego akcjonariusza DWS.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- "Greenwashing" nie jest błahym przewinieniem - powiedziała Magdalena Senn z niemieckiej grupy wspierającej konsumentów Finanzwende. - Nalot i rezygnacja będą miały sygnał dla innych zarządzających aktywami - dodała.

Źródło: Reuters, NBC News

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl