DGP: Polacy masowo wymierają. Z danych GUS wynika, że w 2018 r. liczba zgonów wyniosła 414 tys. - najwięcej od czasów II wojny światowej

Leszek Rudziński
Aneta Żurek
W ubiegłym roku zmarło 414 tys. mieszkańców naszego kraju, czyli o ok. 3 proc. więcej niż w roku poprzednim – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, powołując się na dane GUS. Jak dodaje dziennik od zakończenia II wojny światowej nie było roku, w którym rozstało się z życiem tak wielu Polaków. Tak dużą jak w ubiegłym roku liczbę zgonów GUS przewidywał dopiero w 2032 r.

Jak podkreśla gazeta, przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. starzenie się społeczeństwa przy jednoczesnej stagnacji statystycznej długości życia Polaków (kobiety - 82 lata, mężczyźni - 74 lata). Ale to nie wyjaśnia tak dużego skoku liczby zgonów.

Z opublikowanego kilka dni temu raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny „Sytuacja zdrowotna ludności Polski” wynika, że Polacy sami są sobie winni.

Kierowca, cofając nie zauważył nadjeżdżającego motoroweru. Z...

Dziennik wskazuje, że za utratę – jak to określają specjaliści – największej liczby lat przeżytych w zdrowiu odpowiadają głównie: palenie tytoniu, nieprawidłowa dieta oraz wysokie ciśnienie krwi. W 2017 r. czynniki ryzyka, na które mieliśmy wpływ, odpowiadały za utratę 37,3 proc. lat przeżytych w zdrowiu (bezpośrednio związane z dietą odpowiadały za 14,2 proc., palenie tytoniu za 17,2 proc.).

Ponadto Polacy nie leczą się – niemal co piąty chory na nadciśnienie stosował się tylko częściowo albo w ogóle nie stosował do zaleceń lekarza. W przypadku cukrzycy dotyczyło to 32 proc. pacjentów.

Gdzie w Polsce jest najwięcej rozwodów? Przyjrzeliśmy się najnowszym dostępnym danym GUS (za rok 2017), żeby odpowiedzieć na to pytanie. Miasta uszeregowano według rosnącej liczby rozwodów na 1000 mieszkańców.Przejdź do kolejnych zdjęć, używając strzałki w prawo lub przycisku NASTĘPNE.

12 miast, w których rozwodzimy się najczęściej. Gdzie w Pols...

Dziennik dodaje, że na sytuację demograficzną wpływ ma nie tylko liczba zgonów, lecz także urodzeń.

„Ze wstępnych danych GUS wynika, że w 2018 r. urodziło się 388 tys. dzieci – o 3,5 proc. mniej niż w roku poprzednim. W 2017 r. był 5-proc. wzrost liczby pociech, które przyszły na świat. Okazał się on jednak nietrwały. Zdaniem demografów dobry wynik 2017 r. był przede wszystkim efektem tego, że możliwość skorzystania z programu „Rodzina 500 plus” w znacznym stopniu przyspieszyła decyzje prokreacyjne osób, które i tak chciały mieć kolejne dziecko. Rządowe świadczenia na dzieci nie wpłynęły znacząco na tych, którzy nie planowali posiadania potomstwa” - czytamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość123

Przede wszystkim na umieralność ma zła jakość pożywienia i brak dostępu do lekarzy specjalistów, badań itp. Niedofinansowana służba zdrowia i brak personelu medycznego a z drugiej strony starzejące się społeczeństwo i wzrost zachorowań powoduje efekt wyniszczania społeczeństwa. Do tego weźmy pod uwagę jakość leczenia...

G
Gość

Aborcja, eutanazja, homoseksualizm, nowotwory i sieć 5 G

Plan depopulacji został wdrożony i nabiera tempa

G
Gość

Plan depopulacji, mowi Wam to coś?

j
janina
i co z tego ,że urodzi się kolejne pokolenie 500 ,jak te dzieci uciekną z kraju jak osiągną dorosłość ,szanowna pani "ekspertko" !
J
Janek
To nic - w tym roku to dopiero będzie plaga śmierci . Od stycznia byłem już na 10 pogrzebach a w tamtym roku za cały rok na 5
G
Gość
a bedzie jeszcze wieksza
w
wniosek
1. Zmiana prawa;
18 i pełna odpowiedzialność za siebie a nie do 25 siedzieć na garnuszku rodziców i udawać że coś się robi - "studiuje szczerzenie owiec na zaocznych - 7 rok :)"
Do pracy i zakładać rodzinę !!!! Jak rodzic pozwoli to możesz u niego mieszkać a jak nie to swoje od 18, alimenty też do 18 chyba że rodzic chce pomóc swojemu potomkowi
2; Zmiana szkoły;
Szkoła nie może być z PRL ,musi być dostosowana do potrzeb rodziców a nie wyjęta z średniowiecza. Świetlice do 21.00, zero książek na plecach dzieci, dodatkowe lekcje w zakresie szkoły i zero "płatnych godzin" latania, szukania - po co są te szkoły - by rodzice cierpieli?
3. 1000 zł na pierwsze dziecko, 500 na drugie i 250 na kolejne - wspieramy demografie a nie patologie. Kwota płacona jako dodatek do pensji po połowie dla każdego rodzica!!!!

Tak wstępnie :)
A
Astana
10 tysięcy na skutek alkoholu, trujące tanie jedzenie, smog w miastach i promieniujące anteny stacji komórkowych - zobaczycie ilu umrze po wproadzeniu G5; jakoś dziwnie te krainy zachodniego dobrobytu zawsze się wyludniały i Polska tylko dołączyła do tego towarzystwa
w
wujekZWroclawia
wazne aby na szybko artykuł sklecić.
Dużo ważniejsze byłoby określenie dlaczego ludzie umierają. Czy są to uczestnicy wypadków ? Jeśli tak to gdzie te wypadki i jeśli komunikacyjne to póki nie będzie nowych dróg zastanowić się jak to poprawić. Umieranie na choroby ? Wtedy jakie to choroby, gdzie występują, czy dałoby się je wyleczyć po wcześniejszej diagnozie. A może to po prostu starość ? Ludzie którzy rodzili się w czasach gdzie rodziny miały standardowoj 3 dzieci a teraz mają 1. Na to raczej nic poradzimy. 500+ plusy nie pomoga gdy w regionach gdzie tradycyjnie rodziło się dużo dzieci (wieś) nie ma żadnej pracy z której można opłacić mieszkanie, kupić samochód (bo z wiosek nie ma jak dojechać nawet do lekarza) i ogólnie żyć na poziomie jaki przedstawia się w popularnych serialach ? Kto był przedsiębiorczy to dawno odkrył że lepiej jechać do Anglii/Niemiec/Holandii i tam mimo większych kosztów życie jest łatwiejsze niż przeprowadzka do większego miasta w Polsce i tyranie w magazynie czy galerii za minimalną krajową. Bo nie oszukujmy się - mieszkając na wsi nie zdobywamy żadnych kwalifikacji dobrze płatnych w mieście.
M
Marek
500+ idzie na papierosy, wódkę i hamburgery. Oto efekt kupowania głosów przez partyjne kanalie. Wykończą Polskę w try miga!
G
Gosc
W Polsce leki są dodatkowo obłożone podatkiem od towarów i usług. Chcesz być zdrowy - najpierw zapłać podatek!
R
Renata
W Anglii jest jedna stawka za lek. W Szkocji leki Sa za darmo ale w Polsce trzeba z ludzi zdzierac.
140 milionow Na Rydzyka poszło
P
POLACY SĄ SAMI SOBIE WINNI
GDYBY SIĘ NIE MODLILI Z JANEM PAWŁEM O ZSTĄPIENIE Z NIEBA AMERYKAŃSKIEGO DUCHA I MAKDONALDÓW, TO BY SOBIE TERAZ ZDROWO ŻYLI, JAK U BAĆKI NA BIAŁORUSI ;)
a
alt
Zamiast rozdawać miliardy na 500 plus, mama plus to powinni zainwestować w służbę zdrowia i opiekę nad starszymi.Na to co nie trzeba klasa jest.Ale ważniejsze są wygrane wybory i kupowanie głosów za takie np 500 plus niż zdrowie Polaków.Rzadzacy mają to w dup... Bo oni mają dostęp od ręki do lekarzy.
r
rab
A gdzie mają się leczyć? Jak nasza służba zdrowia to fikcja.Zeby się leczyć trzeba mieć zdrowie.Brak dostępu do specjalistów,czasz czekania bardzo długi,marne emerytury żeby iść prywatnie,drogie leki oto nic tylko umierać.
Wróć na i.pl Portal i.pl