Spis treści
„Kiedy wrócę do Białego Domu, odtajnię i odpieczętuję wszystkie dokumenty związane z zabójstwem JFK” – napisał Trump na swojej platformie społecznościowej Truth. „Minęło 60 lat, czas, aby naród amerykański poznał PRAWDĘ!”
Teorie spiskowe wciąż żywe
Wielu Amerykanów i nie tylko, wielu sądzi, że w tajnych archiwach są informacje, które przesądzają ostatecznie o tym, jak naprawdę doszło do zamachu na JFK i kto za tym stał. Sprawa jest o tyle intrygująca, że niedawno prezydent Joe Biden oświadczył, że Archiwum Narodowe zakończyło przegląd wciąż tajnych akt i zalecił, aby niektóre z nich nadal nie były ujawniane opinii publicznej.
Oświadczenie Białego Domu, że 99% akt zostało upublicznionych, spotkało się z szyderstwem ze strony ekspertów ds. zabójstw Kennedy'ego, którzy zbesztali za to władze.
Siostrzeniec JFK jest za ujawnieniem akt
Oświadczenie Trumpa zbiegło się w czasie ze słowami niedawnego kandydata na prezydenta Demokratów Roberta F. Kennedy’ego Jr., siostrzenica JFK, który też skrytykował obecną administrację za utrzymywanie w tajemnicy tysięcy dokumentów.
Większość badaczy od dawna odrzuca możliwość, że jakikolwiek pojedynczy dokument byłby „dymiącym pistoletem”, co podważałoby wnioski Komisji Warrena, że Lee Harvey Oswald działał sam, kiedy zastrzelił prezydenta Kennedy'ego 22 listopada 1963 r.
