Śmierć JFK. Opublikowano nowe dokumenty
Ponad 1100 plików składających się z ponad 31 000 stron znalazło się we wtorek na stronie internetowej U.S. National Archives and Records Administration. Zdecydowana większość kolekcji tej instytucji, licząca ponad 6 mln stron dokumentów, fotografii, filmów, nagrań dźwiękowych i artefaktów związanych z zamachem, została już wcześniej opublikowana.
Cytowany przez AP dyrektor University of Virginia Center for Politics Larry J. Sabato, autor książki „The Kennedy Half-Century”, wyjaśnił, że ma zespół, który zaczął przeglądać dokumenty. Może jednak minąć trochę czasu, zanim ich znaczenie stanie się jasne.
„Mamy dużo pracy do wykonania przez długi czas i ludzie muszą to po prostu zaakceptować” — apelował.
Co jest w opublikowanych dokumentach?
Wśród nowych dokumentów są m.in. notatki i wywiady, niektóre oznaczone jako „tajne”. Ich upublicznienie ma na celu rzucenie światła na zamach, który oficjalnie przypisano Oswaldowi. Mimo to wielu Amerykanów wątpi w oficjalną wersję wydarzeń.
M.in. członek gabinetu Trumpa, Demokrata Robert F. Kennedy Jr., bratanek prezydenta Johna F. Kennedy'ego, wyraził kontrowersyjne poglądy na temat rzekomego zaangażowania CIA w śmierć jego wujka. Uważa on też, że jego ojciec, prokurator generalny USA Robert Kennedy, został zabity przez wielu uzbrojonych napastników, co przeczy oficjalnym relacjom.
Prokurator ten został postrzelony 5 czerwca 1968 roku w hotelu Ambassador w Los Angeles, zmarł dzień później. Zamachowcem był Sirhan Sirhan, Palestyńczyk z Jerozolimy. Jak przekonywał, otworzył on ogień do Roberta Kennedy’ego, gdyż ten poparł Izrael w wojnie sześciodniowej. Strzały padły w pierwszą rocznicę wybuchu tego konfliktu. Sirhan do dziś odbywa karę dożywotniego więzienia.
Jak zauważył Reuters, eksperci demonstrują sceptycyzm czy nowe dokumenty zmienią ustaloną narrację o Oswaldzie jako samodzielnym zabójcy Kennedy'ego, strzelającego z karabinu przez okno teksańskiego magazynu, gdy kolumna prezydencka przejeżdżała obok Dealey Plaza w Dallas.
Lee Harvey Oswald był agentem sowieckim?
Jednym z kluczowych zagadnień było ustalenie, czy Oswald miał powiązania z rządem sowieckim. Niektóre dokumenty sugerowały, że mógł opuścić ZSRR w 1962 roku z zamiarem zabicia prezydenta Kennedy'ego. Jednak inne dokumenty to podważają, w tym raport z 1991 roku amerykańskiego profesora E.B. Smitha w następstwie rozmowy z agentem KGB „Sławą” Nikonowem. Nikonow podobno doszedł do wniosku, że Oswald nigdy nie był agentem KGB.
Dokumenty ujawniły też wgląd w działania USA w czasie zimnej wojny mające, na celu przeciwdziałanie wpływom Fidela Castro w Ameryce Łacińskiej. Sugerują one, że chociaż mało prawdopodobne jest, aby Castro mógł sprowokować bezpośrednią wojnę z USA, mógł on nasilić wsparcie dla sił wywrotowych w regionie. Materiały nawiązują do „Operacji Mongoose”, kierowanej przez CIA kampanii tajnych działań i sabotażu przeciwko Kubie, autoryzowanej przez prezydenta Kennedy'ego w 1961 roku. Miało to na celu obalenie reżimu Castro. Dokumenty wskazują na napięcia i manewry strategiczne tamtej epoki.
Ujawnienie nowych materiałów odnowiło zainteresowanie zabójstwem Kennedy'ego, chociaż eksperci przestrzegają, że nie należy spodziewać się przełomowych rewelacji. Donald Trump określił swą decyzję o ogłoszeniu dokumentów jako zapoczątkowanie ery „maksymalnej przejrzystości”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: