Donald Trump przejedzie we wtorek kilka kilometrów ze swojego Trump Tower w Nowym Jorku do sądu karnego na Manhattanie, gdzie zostaną mu postawione zarzuty.
Na pewno towarzyszyć temu będą tłumy jego zwolenników. W mieście wzmocniono siły policyjne w obawie przed starciami. Trump jest oskarżony przez wielką ławę przysięgłych Nowego Jorku o fałszowanie dokumentacji związanej z płatnościami m.in. na rzecz porno gwiazdy Stormy Daniels.
Czy zostanie aresztowany?
Czy będzie aresztowany? Technicznie tak. Gdy pobiera się odciski palców i przetwarza je, uważa się taką osobę za aresztowanego. Ale nie będzie to wyglądało tak, jak w filmach. Trump nie będzie skuty kajdankami i nie będzie siedział w celi, po części dlatego, że część gmachu sądu zostanie oczyszczona na potrzeby rozprawy, ale też dlatego, że jest byłym prezydentem chronionym przez Secret Service.
Nie zobaczą wejścia do sądu
Trump nie stawi się wcześniej na komisariacie policji, uzgodniono z prokuraturą, że uda się prosto do sądu. Jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek zobaczył, jak idzie do sądu, chyba będzie chciał tego sam Trump. To dlatego, że w budynku sądu i wokół niego znajdują się podziemne wejścia, boczne drzwi i tunele.
Potem pracownicy sądowi pobiorą odciski palców od Trumpa. Nie będą zanurzać koniuszków palców w atramencie; zrobi to komputer. Sprawdzą, czy ma zaległe nakazy.
Postawienie w stan oskarżenia to rozprawa, na której zarzuty odczytywane są na głos, choć Trump może poprosić o wstrzymanie publicznego czytania.
Zostanie zapytany, czy przyznaje się do zarzutów i odpowie „winny” lub „niewinny”. A adwokaci Trumpa, Joe Tacopina, Susan Necheles i Todd Blanche, będą współpracować z sędzią i prokuraturą, aby ustalić datę następnej rozprawy. Sędzia orzekł, że fotoreporterzy będą mogli robić zdjęcia Trumpowi na początku procesu.
Policyjne zdjęcie
Urzędnicy mogą zrobić Trumpowi zdjęcie, zwane zdjęciem policyjnym. W Nowym Jorku nie są one zazwyczaj upubliczniane. Istnieją sytuacje, w których sędzia może je podać do publicznej wiadomości.
Policja zamknie niektóre ulice wokół budynku sądu przy 100 Centre St. na Dolnym Manhattanie. Po rozprawie Trump opuści sąd, sędzia Juan Merchan prawdopodobnie nie zarządzi konieczności wpłacania kaucji.

lena