Spis treści
Kiedy prezydenta USA zapytano, czy został poinformowany o żołnierzach, którzy zaginęli podczas ćwiczeń na Litwie, odpowiedział: „Nie, nie zostałem”.
Prezydent USA nie słyszał o zaginionych żołnierzach
Jego odpowiedź wywołała zdumienie w mediach społecznościowych, a niektórzy porównali ją do braku wiedzy prezydenta o naruszeniu bezpieczeństwa, tzw. Signalgate.
Afera polegała na tym, że dziennikarzowi przypadkowo udzielono dostępu do grupowego czatu w aplikacji do przesyłania wiadomości Signal, w którym opisano szczegóły amerykańskiego ataku bombowego w Jemenie na początku miesiąca.
"Więc Trump nie wiedział o żołnierzach... a oni nie powiedzieli mu o czacie Signal... kto naprawdę rządzi Białym Domem?" napisał The Lincoln Project na X.
Inny użytkownik X dodał: „Jak to możliwe, że SecDef Hegseth nie poinformował Trumpa o zaginionych żołnierzach USA na Litwie? To jest w domenie publicznej od wielu godzin”.
„Jego brak wiedzy lub troski o tę sytuację to kolejny skandal” — napisał krytyk, podczas gdy inny narzekał: „Ten facet nie ma pojęcia, co dzieje się w jego administracji”.
Jak wynika z oświadczenia wydanego przez biuro ds. kontaktów publicznych Armii Stanów Zjednoczonych w Wiesbaden w Niemczech, czterej żołnierze brali udział w zaplanowanym szkoleniu taktycznym w chwili zaginięcia.
Sekretarz Generalny NATO przeprasza
NATO przeprosiło po tym, jak Sekretarz Generalny Mark Rutte powiedział, że amerykańscy żołnierze nie żyją, a później sprostował, że poszukiwania wciąż trwają.
„Podczas gdy o tym mówiłem, pojawiła się wiadomość o czterech amerykańskich żołnierzach, którzy zginęli w incydencie na Litwie. To wciąż wstępne wieści, więc nie znamy szczegółów. To straszne wieści i nasze myśli są z rodzinami i bliskimi” – wyjaśnił.
Odnaleziono zanurzony w wodzie pojazd, którym poruszali się czterej żołnierze USA zaginieni podczas ćwiczeń w Litwie. Nie było jednak ich w środku.
Demokratyczny kongresmen Gerry Connolly z Wirginii również wyraził obrzydzenie reakcją prezydenta na X. „Zwolnił tysiące weteranów w rządzie. Jego zespół nieostrożnie dzieli się informacjami, które narażają naszych pilotów na ryzyko” – napisał Connolly, odnosząc się do Signalgate.
„Nie obchodzi go, czy wiedzą o zaginionych amerykańskich żołnierzach. Jakich jeszcze dowodów potrzebujemy, że ten człowiek nie przejmuje się bohaterami, którzy nas chronią?”