Wielkie oczekiwania wobec rządu Donalda Tuska
Politico zwraca uwagę, że oczekiwania wobec rządu Donalda Tuska, który w przyszłym miesiącu przejmie władzę w kraju są bardzo wysokie. Jak czytamy, dotyczą one nie tylko zmian w sądownictwie, mediach publicznych, w relacjach z Francją i Niemcami czy Kościołem katolickim, ale również kwestii dotyczących "praw kobiet" (w tym aborcji) i osób LGBT. "Aktywiści obawiają się jednak, że program nadchodzącego rządu jest tak wypełniony, że ich sprawy zostaną pominięte" – czytamy.
– Jesteśmy bardzo świadomi tego, że musimy uporządkować skorumpowaną władzę, zająć się kryzysem w sądownictwie, odpowiedzieć na kwestie wolności słowa i mediów – przyznała w rozmowie z portalem Antonina Lewandowska z Polskiej Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Jak dodała, prawa kobiet mogą łatwo zostać zapomniane. – A naszym zadaniem jest upewnienie się, że tak się nie stanie – podkreśliła.
Lewandowska zapowiedziała, że aktywiści pozostaną czujni i będą mieli oczy szeroko otwarte. Zaznaczyła, że zapewnienie kobietom dostępu do bezpiecznej aborcji to kwestia "życia i śmierci".
Z kolei Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciwko Homofobii wyraziła pogląd, iż jest "iskierka nadziei", że "Koalicja Obywatelska może położyć kres wieloletnim zapóźnieniom w kwestii dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną w kraju". Za rzecz niepokojącą i zniechęcającą uznała jednak głosy bardziej konserwatywnych członków koalicji, w myśl których "rząd musi skupić się na większych wyzwaniach, a nie zajmować się prawami osób LGBT czy prawami aborcyjnymi".
– Ludzie głosowali na inną wizję, nie tylko po to, by pozbyć się PiS – wskazała.
Kłopoty z koalicjantami
Politico zauważa, że na drodze do realizacji obietnic wyborczych Donalda Tuska może stanąć Trzecia Droga, a więc Polska 2050 i PSL. Może to jednak nie być wystarczające wytłumaczenie, szczególnie w kontekście pamięci o poprzednich rządach lidera PO.
– Kiedy Tusk i jego partia byli u władzy, nie zrobili nic, aby zliberalizować aborcję, całkowicie zignorowali to, a także wszelkiego rodzaju prawa kobiet i prawa LGBT – przypomniała prof. Agnieszka Kościańska z UW. Podkreśliła, że jedne z największych protestów w historii kraju miały na celu obronę "praw aborcyjnych". – Nie jest to coś, co nowy rząd może zignorować – oceniła.
Według Kościańskiej, do pewnej liberalizacji prawa antyaborcyjnego ostatecznie dojdzie, jednak nie będzie to łatwe i zajmie trochę czasu.
Potrzebny podpis prezydenta
Tarcia w koalicji to jednak nie jedyny problem Tuska. Jak przypomina Politico, każda nowa ustawa będzie musiała uzyskać akceptację prezydenta Andrzeja Dudy. Nowa większość sejmowa nie ma bowiem wystarczającej liczby głosów do uchylenia jego ewentualnego weta.
Przypomnijmy, że na długo przed wyborami Donald Tusk zapowiadał, że na listach Koalicji Obywatelskiej nie znajdą się osoby, które sprzeciwiają się legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży. Z kolei legalizację związków partnerskich prezentował jako swój priorytet.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
