Dramatyczne sceny na torze Phillip Island w Australii. Dwa motocykle zderzyły się na wariackim Doohan Corner. Jeden z zawodników w szpitalu

Paweł Wiśniewski
Marco Bezzecchi i jego Ducati
Marco Bezzecchi i jego Ducati BENJAMIN CREMEL/AFP/East News
Podczas wyścigu w klasie Moto GP o Grand Prix Australii - 17. rundy motocyklowych mistrzostw świata, doszło do koszmarnego wypadku, w którym dwóch zawodników miało wywrotkę. Na pierwszym zakręcie toru „Phillip Island Grand Prix Circuit” usytuowanego w okolicach miasteczka Ventnor, na wyspie Phillip Island, niedaleko Melbourne, Włoch Marco Bezzecchi zderzył się z Hiszpanem Maverick Viñalesem. Przy prędkości ok. 240 km/h!!! Pierwszy z motocyklistów został przetransportowany helikopterem do szpitala, drugi o własnych siłach opuścił obiekt.

Do zdarzenia doszło w trakcie wchodzenia w zakręt Doohan (Doohan Corner), który uchodzi za jeden z najtrudniejszych w kalendarzu motocyklowych mistrzostw świata. Najprawdopodobniej, Marco Bezzecchi wpadł w strumień powietrza Maverick Viñalesa, w wyniku czego obaj motocykliści stracili panowanie nad sprzętem.

Hiszpan doznał tylko niegroźnego urazu łokcia, został opatrzony i mógł stanąć o własnych siłach. Natomiast jego rywal, przez 10 sekund był ruchu, zanim przybyła pomoc medyczna. Na miejscu został przebadany pod kątem złamań lub innych poważnych obrażeń. Na noszach trafił do helikoptera i przetransportowany do szpitala w celu dalszych badań.

Szczegóły wypadku bada specjalna komisja.

Całe zdarzenie, obserwował z motocykla, kolega Marco z zespołu Pertamina Enduro VR46 Racing Team - Fabio Di Giannantonio, który nawet został uderzony odłamkami pojazdów rywali.

- Oczywiście, widziałem ten wypadek, to był przerażający moment - ​​uwierzcie mi, to był naprawdę przerażający moment. Kiedy zbliżasz się do takiej sytuacji, musisz kontrolować swój motocykl. A widzisz przed sobą dwa bolidy, które dosłownie eksplodują. To jest koszmarne. Kilka części ich motocykli uderzyły we mnie. Mam całkowicie zniszczoną tytanową płytkę na kombinezonie, pęknięty kask i szybkę. Na szczęście wszystkim udało się jakoś przeżyć, ale to było trudne – wyjaśnił Fabio Di Giannantonio

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl