
Legia Warszawa przegrała z AZ Alkmaar (0:1). Jednak to nie porażka po dosyć wyrównanej grze, była zarzewiem konfliktu, sprawę zbadali dziennikarze TVP Sport Piotr Kamieniecki oraz Robert Błoński z „Przeglądu Sportowego Onet”.
Awantura początkiem dramatu. Dwóch piłkarzy aresztowanych. Trener przygotowania pobity pałkami
Okazuje się, że piłkarze Legii podczas odjeżdżania ze stadionu AFAS Stadium, napotkali opór służb porządkowych. Wyjazd został zablokowany, a sam obiekt zamknięty. Służby holenderskiego klubu poinformowały, że powód wstrzymania piłkarzy jest taki, że ich kibice opuszczają sektor. Redaktor Błoński relacjonuje, że przed meczem próbowano ukraść flagi kibicom Legii. Służby uznały, że jak kibice będą opuszczać swój sektor, to staną się zagrożeniem dla innych. W tym samym czasie część piłkarzy warszawskiego klubu była już w autokarze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Jak relacjonują dziennikarze, ochrona stadionu zaczęła prowokować piłkarzy. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Autokar otoczyli miejscowi policjanci. Zagrozili szturmem i aresztowali dwóch „legionistów” - portugalskiego pomocnika Josue i serbskiego obrońcę Radovana Pankova. Obaj zostali odwiezieni na komisariat w kajdankach. Właściciel Legii Dariusz Mioduski był szarpany przez policjantów, a trener przygotowania motorycznego został pobity pałkami.
W sprawie piłkarzy, którzy zostali zatrzymani, zaalarmowano polskich przedstawicieli w Holandii. Służby nie chciały nawet rozmawiać z polskim konsulem, a to dlatego, że obaj piłkarze nie są Polakami. Próbowano skontaktować się z konsulatami Serbii oraz Portugalii, ale rozmowy nie zakończyły się podjęciem decyzji. Jak podaje redaktor Piotr Kamieniecki, wszystko wskazuje na to, że Josue oraz Pankov nie wrócą z drużyną do Warszawy. Lot planowany jest na godzinę 10:00 z lotniska w Amsterdamie.
Źródło: TVP Sport/Przegląd Sportowy Onet
rs