Prezydent Bukele cieszy się ogromnym poparciem, mimo że oskarża się go o łamanie praw człowieka i stara się o reelekcję, choć konstytucja zabrania prezydentom kandydowania na kolejne kadencje.
Wsparcie Bukele jest oznaką desperacji ludzi, którzy są zmęczeni rządami, które nie zaspokajają ich potrzeb - twierdzi Latinobarómetro, prywatna organizacja non-profit.
Najfajniejszy dyktator świata
42-letni lider, który pół żartem nazwał siebie najfajniejszym dyktatorem świata, na początku roku otworzył mega-więzienie dla 40 tys. gangsterów.
Salwador wsadził za kratki 68 tys. osób, wielu z nich bez procesu. Kraj ma najwięcej osadzonych w stosunku do liczby mieszkańców. Oprócz doniesień o łamaniu praw człowieka pojawiają się informacje o masowych próbach ucieczki do USA - podejmują się tego dziesiątki tysięcy Salwadorczyków. Pojawia się więc pytanie, czy masowe uwięzienie przestępców rozwiąże problemy tego kraju?
Morderstw coraz mniej
To prawda, że pod rządami Bukele spadły wskaźniki przestępczości. Wskaźnik morderstw spadł z 1147 w 2021 roku do 495 w 2022 r. Bukele rozpoczął rozprawę z gangami w 2022, po upadku „umowy” rządowej z szefami gangów.
Krytycy dyktatora wskazują, że wskaźnik przestępczości spadał od 2015, to było cztery lata przed objęciem urzędu przez Bukele. I może się odbić, chyba że rząd zrobi coś, by wyeliminować kluczowe przyczyny przemocy, takie jak skrajne ubóstwo i handel narkotykami, bo krajowi trudno będzie przetrzymywać dziesiątki tysięcy ludzi w nieskończoność za kratkami bez należytego procesu.
Lekarstwem mega więzienia?
Wielu obawia się, czy nowe mega-więzienia, w których przebywa 2 proc. dorosłej populacji kraju, nie staną się wylęgarnią większych grup przestępczych.
Tamara Taraciuk, specjalistka ds. praworządności z waszyngtońskiego think tanku Inter-American Dialogue, twierdzi, że niezwykła popularność Bukele wynika częściowo z dobrze finansowanej rządowej strategii propagandowej.
Według organizacji praw człowieka tysiące młodych i przeważnie biednych ludzi siedzi za kratami za... posiadanie tatuaży, które policja interpretuje jako oznakę przynależności do gangu.
Co pomyśleliby ludzie, którzy popierają represje, gdyby jeden z ich krewnych został arbitralnie zatrzymany i nie mógł się bronić z powodu demontażu rządów prawa przez rząd? - pytają aktywiści.
Bukele może być obecnie najpopularniejszym przywódcą Ameryki Łacińskiej, ale jeśli będzie kontynuował atak na instytucje demokratyczne i prawa człowieka, może wywołać silną kontrreakcję ludzi domagających się podstawowych wolności. Historia Ameryki Łacińskiej dowiodła, że dyktatorzy nie radzą sobie dobrze na dłuższą metę.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
