"Dżinks", gwiazda walk The War w Toruniu, aresztowany! Jego ciosy przyniosły śmierć na ul. Studziennej?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Dominik Sz. "Dżinks" trafił do aresztu. Prokuratura zarzuca mu, że to także jego ciosy spowodowały zgon pobitego przy ulicy Studziennej mężczyzny. Za to przestępstwo grozi nawet dożywocie, po nowelizacji prawa w 2017 roku
Dominik Sz. "Dżinks" trafił do aresztu. Prokuratura zarzuca mu, że to także jego ciosy spowodowały zgon pobitego przy ulicy Studziennej mężczyzny. Za to przestępstwo grozi nawet dożywocie, po nowelizacji prawa w 2017 roku fb
"Dżinks", zawodnik brutalnych walk w klatkach The War w Toruniu, trafił do aresztu. Według prokuratury to także jego ciosy spowodowały w czerwcu br. śmierć mężczyzny przy ul. Studziennej. 27-letni Dominik Sz. usłyszał zarzuty przestępstwa, za które grozi nawet dożywocie.

Obejrzyj: Bella Skyway Festival 2022 w Toruniu

od 16 lat

The War to turnieje walk na gołe pięści, organizowane w Toruniu przez Denisa Załęckiego. Brutalne i krwawe - tak są reklamowane i takie faktycznie bywają. Organizatorzy zarabiają na biletach i sprzedaży dostępu PPV do oglądania walk. Imprezy są legalne. Wiadomo, że "w to nie bawią się grzeczni chłopcy". Przypadek Dominika Sz. w obecnej sytuacji jawi się jako wyjątkowo szokujący.

"Walczy w klatce tak sprawnie jak grypsuje" - tak reklamowali go organizatorzy walk. Teraz torunianin ma większe szanse na wieloletnie grypsowanie niż turniejowe popisy.

Kim jest "Dżinks"? Dla fanów: idol. Dla prokuratury: główny podejrzany

Dominik Sz. ma 27 lat. W środowisku zawodników wspomnianych walk i pseudokibiców piłkarskich znany jest jako "Dżinks". Brał udział we wszystkich trzech edycjach turnieju The War. Jak reklamowali jego postać organizatorzy?

"Charakterność objawia się w różnych okolicznościach. Na ringu, na ulicy, a czasem - niestety - za murami. Nasz kolejny zawodnik wie, co to znaczy przyjmować ciosy od losu. Wie, jak przetrwać w najtrudniejszych warunkach. Walczy w klatce tak sprawnie jak grypsuje. Przed wami - Dżinks!" - tak prezentowano zawodnika przed walką w czerwcu ubiegłego roku.

Dla wielu mężczyzn i nastolatków "Dżinks" to idol, bohater. Szczególny szacunek miał w środowisku pseudokibiców Elany Toruń. Wiadomo, że w wieku 27 lat ma już całkiem bogatą kartotekę karną. Po tym, co wydarzyło się w Toruniu w czerwcu br. ma duże szanse na to, by stała się ona jeszcze większa.

Według ustaleń Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód to także ciosy zadane przez "Dżinksa" doprowadziły do śmierci Marcina K., pobitego wieczorem, 24 czerwca 2022 roku, przy ul. Studziennej w Toruniu.

Polecamy

"Dżinks" siedzi w areszcie. Prokurator: "Za zarzucane mu przestępstwo grozi nawet dożywocie"

O brutalnym pobiciu, do którego doszło przy ul. Studziennej "Nowości" piszą od czerwca br. W środku miasta, na klatce schodowej kamienicy, 36-letni mężczyzna został tak skopany i pobity, że nazajutrz zmarł w szpitalu. Aniołem nie był. Od początku nie ukrywamy, że zmarły Marcin K. był współoskarżonym w głośnym procesie o handel narkotykami w toruńskim Belwederze. Zaznaczamy też jednak każdorazowo, że żadne porachunki (finansowe, narkotykowe, inne) nie usprawiedliwiają śmiertelnego pobicia.

Jakie są ustalenia w tej sprawie policji i prokuratury? Marcina K. w strasznym stanie znaleziono na klatce kamienicy w nocy z 24 na 25 czerwca. Zmarł nazajutrz w szpitalu. Główna przyczyna zgonu był ciężki uraz głowy.

Według śledczych, mężczyzna został skopany i pobity. Do sprawy zatrzymano i aresztowano 5 młodych mężczyzn. Najsurowsze zarzuty usłyszał właśnie Dominik Sz. "Dżinks" i 25-letni Karol K. To zarzuty aktywnego udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym (art. 156 par. 3 kodeksu karnego). Śledczy przyjęli, że to na skutek ciosów tych dwóch mężczyzn właśnie doszło do śmierci ofiary.

-Za wymienione przestępstwo, po nowelizacji przepisów w listopadzie 2017 roku, grozi nie mniej niż 5 lat więzienia, kara 25 lat więzienia, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności - mówi prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.

Dwóch innych aresztowanych mężczyzn usłyszało zarzuty "zwykłego udziału" w bójce ze skutkiem śmiertelnym, które stawia się także np. w przypadku stania na czatach (tak było i tutaj). Piątemu zatrzymanemu prokuratura zarzuca pomocnictwo w przestępstwie - to on przywiózł część grupy na ul. Studzienną. Dodajmy, że pojawiły się równolegle zarzuty rozboju, bo Marcin K. przed śmiercią został jeszcze okradziony z saszetki z pieniędzmi.

Przypomnijmy też, że w opisywanej grupie są powiązania rodzinne. Aresztowano nie tylko "Dżinksa", ale i jego brata Damiana Sz. oraz ich kuzyna Wiktora Sz. Wszyscy są dobrze znani w środowisku pseudokibiców.

Organizatorom The War kryminalna przeszłość nie przeszkadza. A tym, którzy przyjmują od nich pomoc?

"Dżinks" absolutnie nie był jedynym zawodnikiem turniejów The War, którego reklamowano z akcentem na odsiedziane za murami wyroki. Znawcy tematu wiedzą, że w tym środowisku to wręcz atut. Niekaralności od uczestników walk w klatkach się nie wymaga. Oczekuje się brutalności, siły, zaangażowania, czasem też techniki.

Jak wspomnieliśmy na wstępie, turnieje The War to przedsięwzięcie legalne. Organizatorzy tych brutalnych walk chętnie w ostatnich miesiącach chwalą się swoją społeczną wrażliwością. Przekazywali na przykład pomoc dla domu dziecka czy dziecięcego hospicjum w Toruniu. Denis Załęcki na licytację dla Hospicjum Nadzieja oddał niedawno swoje rękawice. Podobnie zrobił jego ojciec, Dawid Załęcki, również zawodnik. Obdarowani przyjęli to z wdzięcznością, bo zainteresowanych licytacjami nie brakowało...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl