Do terminala LNG w Świnoujściu po raz pierwszy zawinął wyczarterowany przez PGNiG z Grupy Orlen metanowiec o imieniu "Lech Kaczyński" z ładunkiem skroplonego gazu z USA. W piątek trwało cumowanie jednostki, która w lutym wyruszyła do Polski z terminalu Sabine Pass. Statek o imieniu "Lech Kaczyński" to pierwszy z ośmiu gazowców, które będą realizować dostawy LNG dla Grupy Orlen.
Sasin: Polska jest niezależna i suwerenna energetycznie
– Dzisiaj, po ośmiu latach rządów PiS, rządów Zjednoczonej Prawicy, Polska jest bezpieczna, Polska jest niezależna i suwerenna energetycznie – powiedział w sobotę Świnoujściu wicepremier Jacek Sasin. Jak podkreślił, to jest "wielki komunikat dla Polaków, to wielkie pokazanie tego, jak potrzebna jest odważna i skuteczna polityka w trudnych czasach".
– Mogę z tego miejsca złożyć zapewnienie, że z tej drogi nasz rząd, nasza formacja polityczna, nie zejdzie, że w dalszym ciągu bezpieczeństwo Polski i bezpieczeństwo Polaków będzie dla nas tym najważniejszym wyzwaniem, któremu będziemy chcieli sprostać tak, jak sprostaliśmy dotychczas – oświadczył szef resortu aktywów państwowych.
Sasin przypomniał, że polityka uniezależniania energetycznego Polski od dostaw surowców z Rosji została zapoczątkowana przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który - jak wspomniał wicepremier - wskazywał, że aby Polska mogła się rozwijać musi być bezpieczna, także w zakresie energetyki.
Minister aktywów państwowych zaznaczył, że po połączenia PKN Orlen z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG, powstał multienergetyczny koncern, który jest "filarem bezpieczeństwa energetycznego Polski". Jak dodał Sasin, obecnie Grupa Orlen zapewnia te bezpieczeństwo także innym krajom regionu Europy Środkowej.
Prezes Orlenu: To wielka chwila dla Polaków i uczczenie pamięci wielkiego Polaka
– Lech Kaczyński zdawał sobie sprawę z imperialnych zapędów Rosji. Znał historię, dobrze ją czytał. Dywersyfikacja nie była pustych hasłem, rozpoczął ją rząd PiS – podkreślał z kolei prezes PKN Orlen. – Dziś zawija do portu gazowiec "Lech Kaczyński". To wielka chwila dla Polaków i uczczenie pamięci wielkiego Polaka, który doskonale wiedział co znaczy rosyjski but i jak należy prowadzić politykę – dodawał.
Mówiąc o dywersyfikowaniu Polski i regionu, Daniel Obajtek wskazywał: "Wyrwaliśmy się spod rosyjskiego buta, daliśmy Polakom bezpieczeństwo". – Poprzednicy dawali słowo, ale czyny temu przeczyły. Ile było w tym głupoty, a ile racjonalnych działań? Odpowiedzmy sobie sami – mówił.
Prezes PKN Orlen wskazał, że kierowany przez niego koncern inwestuje w przedsięwzięcia związane wydobyciem i logistyką paliw 320 mld zł przez siedem lat. Podkreślił, że są to "przede wszystkim inwestycje w bezpieczeństwo Polaków". Mówił, że dzięki współpracy rządu i Orlenu udało się m.in. zamrozić ceny gazu. – Sam Orlen dopłaca 14 mld do zamrożenia cen gaz – powiedział.
Zaznaczył, że rafineria w Możejkach, jest obecnie strategiczną rafinerią, która znacząco zwiększa niezależność energetyczną Polski, a ponadto dostarcza paliwa krajom nadbałtyckim a także Ukrainie. Dodał, że obecnie trwa proces modernizacji rafinerii, tak by była ona jednym najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie.
Prezes wskazał też, że koncern przeznaczy ponad 70 mld zł na zwiększenie wydobycia. – 25 proc. w Polsce, 70 proc. w Norwegii, reszta w Kanadzie i Pakistanie – wymienił. Podkreślił też, że niezbędne są inwestycje w logistykę. Wskazał, że chodzi m.in. o Baltic Pipe a także o flotę nowoczesnych gazowców. W sumie - jak mówił - PKN Orlen do końca 2025 r. ma mieć do dyspozycji osiem gazowców do transportu gazu skroplonego.
Gazowce "Lech Kaczyński" i "Grażyna Gęsicka"
Jeszcze pod koniec 2022 r. PKN Orlen informował, że własna flota morska zapewni Grupie Orlen efektywny transport skroplonego gazu do Polski i wzmocni pozycję koncernu na globalnym rynku LNG. Jak wtedy zapowiadano, w 2023 r. Grupa Orlen będzie miała do dyspozycji dwa statki do transportu LNG zbudowane na jej potrzeby, a do 2025 r. liczba takich jednostek ma wzrosnąć do ośmiu.
W połowie grudnia 2022 r. w Ulsan w Korei Płd. odbyła się ceremonia nadania imion dwóm statkom do przewozu LNG zamówionym przez PGNiG Supply & Trading z Grupy Orlen, spółkę specjalizującą się m.in. w handlu skroplonym gazem ziemnym. Pierwszy statek otrzymał wówczas nazwę "Lech Kaczyński", drugiemu nadano nazwę "Grażyna Gęsicka". Gazowiec o imieniu "Lech Kaczyński" wszedł do służby w barwach Grupy Orlen na początku tego roku, natomiast jednostka o imieniu "Grażyna Gęsicka" ma zacząć transportować LNG w drugiej połowie roku - obecnie statek ten przechodzi próby morskie u wybrzeży Korei Płd.
PAP, ip.pl, Polskie Radio 24
