Edyta Górniak spisała testament. Tak chce zabezpieczyć syna
Przed kilkoma laty Edyta Górniak podupadła na zdrowiu. Był to dla niej impuls, żeby przygotować się na najgorszy scenariusz. Gwiazda podeszła do sprawy bardzo praktycznie - spisała testament. Niezależnie od tego postanowiła przeprowadzić poważną rozmowę z synem. Jak tłumaczyła w jednym z wywiadów, chodziło o to, aby nie bał się, że kiedy coś jej się stanie, zostanie bez niczego.
– Kochanie, musisz wiedzieć, ile mamy pieniędzy i gdzie one są. Gdyby coś się stało, musisz mieć do nich dostęp i wiedzieć, w jaki sposób – zwróciła się wtedy do syna Allana Krupy.
W ostatnim czasie gwiazda wyznała, że dokładne instrukcje na wypadek swojej nagłej śmierci przekazuje synowi za każdym razem kiedy udaje się w podróż samolotem.
– Wsiadam często do samolotu, więc zawsze on wie i ma zostawione wiadomości głosowe, żeby one były dla osób, które by decydowały po moim życiu za moje życie. On mniej więcej wie – powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Kto po śmierci Górniak będzie mógł śpiewać jej piosenki? Na liście... Maryla Rodowicz
Jak z kolei donosi "Super Express", testament Edyty Górniak zawierać ma zaskakujące zapisy. Dotyczą one tego, kto po śmierci wokalistki będzie mógł wykonywać jej utwory. Z tabloidu dowiadujemy się nawet, o jakie konkretnie nazwiska chodzi.
– Na pewno Viki. Chciałabym, żeby to była Viki Gabor. Lista jest długa. Dłuższa niż krótsza. Roxie Węgiel? Myślę, że też – wymieniała Górniak w rozmowie z gazetą.
Po chwili, ku zaskoczeniu dziennikarzy, dodała: "I pani Maryla Rodowicz! Ona jest ponadczasowa! Ona tak postanowiła, my się tego trzymamy: ona będzie już zawsze".
wu