Co z odpornością?
Po masowych szczepionkach wielu nabyło pewien poziom odporności przed wirusem. Ale obecnie naukowcy w USA ostrzegają: ryzyko śmierci w przypadku osób, które miały wirusa, jest wyższe niż w przypadku tych, którzy go nie mieli. Wyniki opublikowane w Nature Medicine wykazały, że do dwóch lat po zakażeniu osoby hospitalizowane z powodu Covid-19 są bardziej narażone na śmierć.
Ta sama grupa jest też narażona na większe ryzyko poważnych problemów zdrowotnych, takich jak choroby płuc, cukrzyca i ogólne zmęczenie. Z badań wynika, że po dwóch latach od zakażenia ryzyko śmierci spada.
W przypadku osób, które nie były hospitalizowane z powodu Covid-19, ryzyko śmierci przestaje być znaczące dopiero po sześciu miesiącach.
Fatalne skutki uboczne
Ale to nie znaczy, że nie grożą im skutki uboczne. Nadal mogą być narażeni na ponad 20 schorzeń, takich jak problemy sercowo-naczyniowe, cukrzyca, problemy żołądkowo-jelitowe i choroby nerek.
- Wiele osób myśli: "Mam Covid, poradziłem sobie i mam się dobrze". Może zapomniałeś o Covid… ale Covid nie zapomniał o tobie. On wciąż sieje spustoszenie w twoim organizmie - tłumaczy autor badania, doktor Ziyad Al-Aly, z Washington University.
