- Jestem w Brukseli, leżę, mam gorączkę, męczy mnie kaszel – powiedziała nam Elżbieta Łukacijewska.
Europosłanka z Podkarpacia koronawirusa ma od tygodnia. Z oczywistych względów w najbliższym czasie nie może wrócić do Polski. Ale, jak dodaje, jej najbliżsi w Polsce są zdrowi i czują się dobrze.
Zmianę warty w rzeszowskim ratuszu Łukacijewska skomentowała na swoim profilu facebookowym. Wyraziła zdumienie, że ustępujący ze stanowiska prezydenta Rzeszowa Tadeusz Ferenc „poparł człowieka od Ziobry, z partii, która za nic ma prawo, demokrację i sprawiedliwość”. Dodała jednak, że "na szczęście prezydenta wybierają mieszkańcy Rzeszowa, a ja wierzę w ich mądrość”.
Elżbieta Łukacijewska w latach 1998-2001 była wójtem gminy Cisna. W latach 2001-2009 była posłanką na Sejm RP z ramienia Platformy Obywatelskiej. Od 2009 roku, już trzecią kadencję, zasiada w Parlamencie Europejskim. W ostatnich wyborach do PE, które odbyły się w 2019 r. dostała się z ostatniego miejsca na liście Koalicji Europejskiej, zdobywając ponad 40 tys. głosów.
