Rezygnację ze stanowiska prezydent Tadeusz Ferenc oficjalnie ogłosił wczoraj. Zgodnie z prawem, w ciągu 90 dni od daty wpłynięcia jej do komisarza wyborczego, w mieście muszą się odbyć przedterminowe wybory nowego prezydenta. Do czasu ich przeprowadzania, w Rzeszowie będzie administrować komisarz, którego na polecenie wojewody wyznaczy premier.
O ile kwestia komisarza powinna się rozstrzygnąć w najbliższych dniach, to wybory mogą się odbyć nawet dopiero na przełomie kwietnia i maja. Możliwy jest także scenariusz, gdy ze względu na trudną sytuację epidemiologiczną termin zostanie wyznaczony na jeszcze później. Mimo to środowiska polityczne, które chcą walczyć o najważniejszy fotel w mieście już rozpoczęły przygotowania.
Zdziwienie w Rozwoju Rzeszowa
Decyzja o poparciu udzielonym Marcinowi Warchołowi nie podoba się Konradowi Fijołkowi, jednemu z liderów Rozwoju Rzeszowa, czyli komitetu, z którego Tadeusz Ferenc startował w wyborach i który ma najwięcej przedstawicieli w Radzie Miasta Rzeszowa.
Jeszcze we wtorek Konrad Fijołek przekonywał na łamach naszej gazety, że tylko wystawiając jednego, wspólnego kandydata w wyborach, lokalne środowiska polityczne mają szansę wygrać walkę o Rzeszów z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Wyklucza jednak udzielnie poparcia Marcinowi Warchołowi.
- Przez wiele lat budowaliśmy z prezydentem Ferencem miasto jako drużyna niepolityczna. Uciekaliśmy od polityki, staraliśmy się stawiać na społeczników. Prezydent był jednak zawsze niezależny, miał swój pogląd i takie jego prawo. Także tym razem zagrał va banque. Ale pan Marcin Warchoł ma zbyt wyraźne konotacje polityczne, źle kojarzące się w kontekście demokracji i jej standardów. Nie wiem, czy próba pokazania siebie jako osoby bezpartyjnej będzie dla mieszkańców wiarygodna – mówi Konrad Fijołek, który podtrzymuje gotowość do startu w wyborach.
Jak ocenia szanse kandydata popartego przez Tadeusza Ferenca?
– Jeśli zostanie do czasu wyborów komisarzem, to mając takie poparcie PiS i Tadeusza Ferenca będzie silny. Ale jeśli komisarzem będzie ktoś inny, szansę na wygraną ma niewielkie – uważa Konrad Fijołek.
Komisarz najpewniej z PiS
Tymczasem w kontekście komisarza, którego ma wyznaczyć premier przewija się kilka nazwisk. Zważywszy na tarcia wewnątrz sejmowej koalicji większe szanse niż Marcinowi Warchołowi daje się osobom związanym z PiS. Obok wojewody Ewy Leniart, mówi się przede wszystkim o Krystynie Wróblewskiej i Wojciechu Buczaku, byłych posłach PiS.
Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy wojewody deklaruje, że Ewa Leniart na razie skupia się na swoich obowiązkach, a żadne decyzje w sprawie jej ewentualnego startu w wyborach, albo objęcia funkcji komisarza nie zapadły.
Jak tłumaczy poseł Krzysztof Sobolewski, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS, decyzje będą podejmowane dopiero po wpłynięciu pisma o rezygnacji do komisarza wyborczego.
- Jeśli rezygnacja oficjalnie wpłynie, najpierw opinię w kwestii kandydata w wyborach wyda zarząd okręgowy PiS. I ona trafi do komitetu politycznego, który zdecyduje, kto ewentualnie mógłby być kandydatem – mówi Krzysztof Sobolewski. – Kwestia wskazania komisarza pozostaje wyłącznie w kompetencjach premiera – dodaje poseł Sobolewski.
Ale jak powiedziała nam wczoraj inna osoba będąca bardzo blisko rozmów w PiS, komisarzem raczej nie będzie Ewa Leniart, którą ugrupowanie widzi od razu w roli kandydatki na prezydenta.
Składu zwycięskiej drużyny się nie zmienia
Wiceminister Warchoł zadeklarował wczoraj, że w przypadku wygranej w wyborach utrzyma zatrudnienie w urzędzie miasta w obecnym kształcie.
- Zwycięskiej drużyny się nie zmienia, prezydent zbudował kapitalną grupę ludzi w urzędzie i miejskich spółkach, dlatego jeśli mieszkańcy mi zaufają, będę chciał dalej współpracować z tymi osobami – zadeklarował Marcin Warchoł. Przyznał, że jeśli premier wskazałby go na komisarza, przyjmie tę funkcję.
PRZECZYTAJ ROZMOWĘ Z WICEMINISTREM SPRAWIEDLIWOŚCI MARCINEM WARCHOŁEM: Chcę kontynuować wizję rozwoju Rzeszowa Tadeusza Ferenca
ZOBACZ TEŻ: Prezydent Tadeusz Ferenc ogłasza rezygnację. Zdjęcia z konferencji prasowej
Tadeusz Ferenc rezygnuje z urzędu Prezydenta Miasta Rzeszowa...
