Fala przybojowa stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. To ona porwała ludzi w Jantarze. Czym jest i jak się ratować?

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Ratownik medyczny i wodny: Nad naszym morzem zagrożeniem są warunki atmosferyczne, fale i prądy wsteczne. Do utonięć dochodzi szczególnie w przypadku tych ostatnich, ponieważ próbujemy tam ratować się, stosując techniki, które sprawdzają się w normalnych warunkach wodnych.
Ratownik medyczny i wodny: Nad naszym morzem zagrożeniem są warunki atmosferyczne, fale i prądy wsteczne. Do utonięć dochodzi szczególnie w przypadku tych ostatnich, ponieważ próbujemy tam ratować się, stosując techniki, które sprawdzają się w normalnych warunkach wodnych. Fot. Pixabay/ Pexels
W środę popołudniu w miejscowości Jantar w województwie pomorskim w morzu topiło się pięć osób. Cztery z nich udało się uratować, jedna wciąż jest poszukiwana. Do tragedii doprowadziła prawdopodobnie tzw. fala przybojowa, która najpierw porwała jedną osobę, a potem pozostałe, które ruszyły jej z pomocą. Czym jest fala przybojowa i dlaczego jest tak niebezpieczna? W jaki sposób się przed nią ratować?

Fala przybojowa powstaje przy silniejszych wiatrach. Jest rodzajem fali, która załamuje się w tzw. strefie przyboju. Tam tworzy prąd strugowy w kierunku wstecznym. Fale gwałtownie się cofają, porywając w głąb morza wszystko, co jest w ich zasięgu. Fala przybojowa stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla wypoczywających nad morzem ze względu na swoją ogromną siłę.

Jak podkreśla w rozmowie z serwisem Medonet.pl ratownik medyczny i wodny Mateusz Wawryszuk, to właśnie prądy wsteczne stanowią najczęstszą przyczynę utonięć nad Bałtykiem. Powodem tego jest sposób, w jaki próbujemy się z ratować. Nie można bowiem zastosować technik, które sprawdzają się w normalnych warunkach.

– Próbujemy na przykład płynąć do brzegu, ale to kierunek pod prąd, więc skuteczność takiego działania jest bliska zeru. Płynąć z prądem też nie można, bo może on wyrzucić nas daleko w morze – tłumaczy ratownik i wskazuje, że najlepiej próbować wydostać się z takiego prądu, kierując się w bok. – Prądy wsteczne nie są, na szczęście, zbyt szerokie – można z nich dość szybko się wydostać i dopłynąć do brzegu, o ile tylko wiemy, co robić i w którym kierunku płynąć – dodaje.

Tragedia w Jantarze

W środę około południa w miejscowości Jantar w gminie Stegna rozegrały się dramatyczne sceny. Choć na plaży wywieszona była czerwona flaga, oznaczająca zakaz kąpieli, jedna z osób postanowiła wejść do wody. Nagle zaczęła tonąć, a na pomoc ruszyli jej inni plażowicze, którzy utworzyli "łańcuch życia". Niestety, osoby te także zostały porwane przez falę przybojową i zaczęły się topić.

Ratownikom udało się wydostać z wody cztery osoby. Dwie z nich, które wymagały resuscytacji krążeniowo-oddechowej zostały przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitali. Nadal trwają poszukiwania osoby, która jako pierwsza weszła do morza.

Medonet.pl, Onet.pl

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl