Dani Alves nie jest już legendą Barcelony
Piłkarz, o którym w ostatnim czasie zrobiło się głośno z powodu słynnego procesu został usunięty przez hiszpański klub z grona klubowych legend, które występowały na "Camp Nou". Brazylijczyk dopuścił się obrzydliwego i haniebnego czynu, w wyniku którego sąd skazał go na 4,5 roku pozbawienia wolności oraz następnych 5 lat pod nadzorem policyjnym. Triumfator Ligi Mistrzów z 2015 roku w barwach Barcelony dopuścił się gwałtu na jednej z dziewczyn w nocnym klubie "Sotton".
Sprawie przyglądała się od samego początku Barcelona, która z zaniepokojeniem śledziła trwający ponad rok proces sądowy winnego Brazylijczyka. 40-latek zasiadał na ławie oskarżonych do 22 lutego 2024, kiedy nareszcie sędzia prowadzący rozprawę uznał go za winnego całego zamieszania. Klub z Katalonii zdecydował się podjąć drastyczne kroki.
Hiszpański dziennik "Sport" przekazał, że drużyna z Robertem Lewandowskim w składzie usunęła Alvesa z oficjalnej listy klubowych legend. Oznacza to, że 40-letni obrońca wyleciał z jednej z najbardziej prestiżowych list, na której znajdowali się tacy piłkarze jak m.in. Lionel Messi, Carles Puyol, Jordi Alba czy Gerard Pique. Dotychczas taki status zyskało dokładnie 102 zawodników.
Alves w barwach Barcelony wystąpił w dokładnie 408 meczach, w których zdobył 22 bramki oraz zanotował 105 asyst. W klubie z legendarnego "Camp Nou" zdobył 23 trofea, w tym trzy najcenniejsze - za wygranie Ligi Mistrzów.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Legia Warszawa. Kosta Runjaić odejdzie po kompromitacji z no...
