Do zdarzenia doszło w czwartek rano. Patrol strażników miejskich zauważył białą plamę wypływającą ze studzienki burzowej bezpośrednio do kanału Odry. Na miejsce wezwano straż pożarną, a następnie Jednostkę Ratownictwa Chemicznego.
- Pobrano próbki wody z miejsca wycieku, ale po przebadaniu okazało się, że nie występuje skażenie metalami ciężkimi – mówi Waldemar Forysiak, rzecznik straży miejskiej.
Podczas oględzin miejsca wycieku ustalono, że zanieczyszczenia wypływają prawdopodobnie z pobliskiej budowy. Powiadomiono więc urzędników z Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM, policję, a także pracowników Państwowego Gospodarstwa Wód Wody Polskie oraz MPWiK.
- Pracownicy MPWiK przy pomocy szczegółowych planów rozmieszczenia studzienek kanalizacyjnych pomogli w zlokalizowaniu zrzutu zanieczyszczeń. Studzienka była przysypana hałdą piachu. Po odkopaniu i otworzeniu okazało się, że w studzience znajdują się zanieczyszczenia z sanitariatów – dodaje Waldemar Forysiak.
Kontrola i działania służb prowadzone były w obecności kierownika budowy, który za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Kompletnie pijany kierowca tira. Zobacz, co w kabinie znaleź...
