- Powoli zaczynam odczuwać atmosferę Final Four. Widzę, ilu tu jest fotografów i dziennikarzy, czuję, że ta atmosfera narasta, widać, że to impreza mistrzowska. Na razie jestem spokojny i mam nadzieję, że ten spokój utrzymam jak najdłużej. W hali jeszcze nie byłem, dzisiaj trenujemy na bocznej hali, tak że nie miałem jeszcze okazji zobaczyć tej ogromnej areny. Na pewno jesteśmy pewni swoich umiejętności, tego, że jesteśmy dobrze przygotowani. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, Krzysiek Paluch (trener przygotowania fizycznego - przyp. red), wykonał świetną robotę tymi mikrocyklami, które wykonaliśmy przed Final Four. Na formę fizyczną nie będziemy mogli ewentualnie zwalać winy. Wiemy, że to jest to, na co czekaliśmy od początku tego sezonu. Nie możemy się doczekać pierwszego meczu - mówi Michał Olejniczak.
W sobotę o godzinie 15.15 Łomża Vive Kielce zagra w półfinale z węgierskim Telekomem Veszprem.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |