Z powodu pandemii COVID-19 wyścigu w Montrealu nie było w programie mistrzostw świata w 2020 i 2021 roku. Niedzielna rywalizacja będzie dziewiątą rundą cyklu.
Na torze „Circuit Gilles Villeneuve” będzie to kolejna odsłona pojedynku czołowych ekip w tym sezonie: rozpędzonego Red Bulla i Ferrari, które po dobrym początku sezonu ma powody do niepokoju.
Po pierwszych tegorocznych wyścigach w klasyfikacji generalnej pewnie prowadził reprezentant Monako - Charles Leclerc, wysoko był także Carlos Sainz jr. To sprawiło, że Ferrari, które ostatnio cieszyło się z tytułu jednego ze swoich kierowców 15 lat temu, znów uwierzyło w sukces.
Jednak po ośmiu rundach Leclerc jest dopiero trzeci i ma 116 punktów, 34 straty do prowadzącego i broniącego tytułu Holendra Maxa Verstappena. Drugie miejsce zajmuje drugi z kierowców Red Bulla Meksykanin Sergio Perez - 129 punktów.
W minioną niedzielę w wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu z powodu awarii musieli wycofać się obaj zawodnicy Ferrari.
O ile włoski team ma teraz pełne ręce roboty, aby wyeliminować usterki, prowadzący w klasyfikacji konstruktorów Red Bull może przystąpić do niedzielnego wyścigu w dobrym nastroju. W Baku Verstappen był pierwszy, Perez - drugi.
W sobotę, 18 czerwca - trzeci trening i kwalifikacje (godz. 22.00 czasu polskiego). Długość jednego okrążenia toru wynosi 4360 metrów. Najszybszy czas 1:13.078 uzyskał fiński kierowca Valtteri Bottas w 2019 roku.
Start niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 20.00, oczywiście naszego czasu.
Transmisja kwalifikacji do Grand Prix Kanady w telewizji na kanale Eleven Sports 1, a online live stream na Polsat Box Go oraz na elevensports.pl
