Kibice na meczu Lech Poznań - Pogoń Szczecin
Lech udostępnił kibicom Pogoni około 2 tys. miejsc. Konkretna liczba wykorzystanych biletów nie jest jeszcze znana. W każdym razie na pewno doszło do wyśrubowania rekordu z jesieni, kiedy na Zagłębie Lubin w lidze wybrało się 1228 osób. Nieznacznie mniej pojawiło się w połowie lutego na Śląsku Wrocław - 1113 osób.
Aktualizacja: Kibiców Pogoni w Poznaniu było dokładnie 1948, tak jak zresztą rok wcześniej podczas ligowego meczu.
Portowcy nie dojechali pociągiem specjalnym, tylko we własnym zakresie. Drogę do Poznania musieli zaplanować z uwzględnieniem protestów rolników. Wspólna kolumna aut i autokarów ruszyła po godzinie siedemnastej z miejscowości Przytoczna, skąd do celu było już niespełna sto kilometrów.
Serio, Grosicki? Niebywałe pudło w meczu Lech - Pogoń

Ostatecznie kibice Pogoni szczelnie wypełnili sektor gości na Lechu, zajmując miejsca na piętrze i parterze. Mieli ze sobą sporo flag - w tym na kijach. Na ogrodzeniu wyeksponowali "Dumę Pomorza" i biało-czerwoną flagę "Portowcy". Wyjazdowa frekwencja robi tym większe wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że do meczu doszło w dzień roboczy.
Mecz Lech - Pogoń obejrzało w sumie 17 434 osób. Z informacji organizatorów, czyli klubu z Bułgarskiej wynika, że widowisko śledziło 2561 kobiet, 1205 dzieci do lat 13, a po raz pierwszy na stadionie od dwóch lat pojawiło się dokładnie 1857 osób.
Warto było jechać za Pogonią, bo drużyna tuż przed spodziewanym konkursem jedenastek wbiła Lechowi jedyną bramkę i wygrała mecz.
Co przed kibicami Pogoni? Otóż kolejny hitowy wyjazd - na Legię Warszawa. Do stolicy dojadą w sobotę pociągiem specjalnym. Niewykluczone, że znowu przekroczą barierę 1 tys.
PUCHAR POLSKI w GOL24
Najbardziej niepolskie kluby. Najwięcej obcokrajowców w kadr...
