To, że Jagiellonia zagra na wyjeździe nie zmienia faktu, że drużyna ze stolicy Podlasia jest faworytem pucharowej potyczki. Żółto-Czerwoni świetnie spisują się w rozgrywkach PKO Ekstraklasy i są wiceliderem. Resovia w I lidze balansuje na granicy strefy spadkowej, zajmując aktualnie 14. miejsce z dorobkiem 12 punktów.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy faworytem, ale musimy potwierdzić to na boisku. Nikt jeszcze nie wygrał przed meczem, za to wielu przegrało - uważa trener Adrian Siemieniec. - Musimy zachować się odpowiedzialnie i podejść do spotkania w Rzeszowie z należytą koncentracją. Od przeciwnika też, ale w głównej mierze to od nas zależeć będzie, jak to spotkanie będzie wyglądać - dodaje.
Jagiellonia. Jarosław Kubicki nie zagra już do końca roku
W białostockim zespole zabraknie kontuzjowanych Wojciecha Łaskiego oraz Aureliena Nguiamby. Niestety, przeciwko Resovii nie wstąpi też Jarosław Kubicki, który doznał urazu stawu skokowego w ostatnim, wygranym 4:0 meczu ligowym Jagi ze Stalą Mielec. Prawdopodobnie potrzebny będzie zabieg i będącego ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji pomocnika Żółto-Czerwonych kibice w tym roku nie zobaczą już na boisku.
Trener Siemieniec nie wyklucza większych zmian w podstawowym składzie w porównaniu z meczem ze Stalą.
- Na pewno jest to okazja dla zawodników, którzy na co dzień ciężko pracują i czekają cierpliwie na swoją szansę, a w naszej drużynie odgrywają ważną, chociaż może niewidoczną dla kibica gołym okiem rolę. Zespół to nie tylko tych jedenastu, którzy grają na boisku, ale też zawodnicy, którzy w procesie treningowym wywierają na nich presję poprzez rywalizację - uważa szkoleniowiec Jagiellonii.
Jest zatem możliwe, że w Rzeszowie od pierwszej minuty szanse dostaną m. in. bramkarz Sławomir Abramowicz, a w polu Tomasz Kupisz, Bojan Nastić, Paweł Olszewski, Dusan Sojinović, czy Jakub Lewicki. Niezależnie od tego, kto zagra, trener Jagi nie obawia się o właściwe podejście swoich piłkarzy.
- Nie ma znaczenia, czy przeciwnik jest silny, czy mniej wymagający i z której jest ligi. Ta drużyna ma chcieć wygrywać zawsze i z takim założeniem jedziemy do Rzeszowa - deklaruje Adrian Siemieniec.
Resovia - Jagiellonia. Dobry znajomy w rzeszowskim ataku
W rzeszowskim zespole jest spora grupa zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem. Kibicom Jagiellonii najbardziej znany jest były zawodnik Żółto-Czerwonych - napastnik Maciej Górski, który z pięcioma zdobytymi bramkami (trzy w lidze i dwa w Pucharze Polski) jest najskuteczniejszym strzelcem Resovii w tym sezonie. Obok Górskiego, na najwyższym szczeblu rozgrywek w naszym kraju mniejsze lub większe doświadczenie mają też na przykład:
- bramkarz Michał Gliwa
- pomocnik Adam Łyszczarz
- pomocnik Kamil Mazek
- napastnik Marcin Urynowicz
- obrońca Kornel Osyra
Trener Mirosław Hajdo ma również do dyspozycji kilku rutynowanych obcokrajowców - Słowaka Branislava Pindrocha, Ukraińców Wołodymyra Zastawnyja i Hliba Buchała, czy też Francuza Dylana Lempereura. Ekipie ze stolicy Podkarpacia nie brak zatem argumentów, by przy wsparciu swoich kibiców postraszyć Jagiellonię.
Spotkanie Resovia - Jagiellonia rozpocznie się w środę - 8 listopada, o godz. 20. Transmisja dostępna będzie na youtubowym kanale "Łączy nas piłka TV".
