Francuzi mają dość
84 proc. Francuzów potępia eskalację przemocy po śmierci 17-letniego Nahela, zaś 89 proc. martwi się o przyszłość kraju. 77 proc. Francuzów opowiada się za karami finansowymi dla rodzin uczestników zamieszek, a 71 proc. chce ograniczenia migracji – wynika z sondażu Odoxa-Backbone Consulting dla dziennika „Le Figaro” opublikowanego w piątek.
Niskie poparcie dla francuskiego rządu
Społeczne poparcie dla policji utrzymuje się na poziomie 64 proc., zaś dla rządu zaledwie na poziomie 27 proc.
59 proc. respondentów chce zaostrzenia ustawy imigracyjnej, która ma być głosowana w parlamencie jesienią, a 75 proc. Francuzów jest za pozbawieniem francuskiego obywatelstwa uczestników zamieszek z podwójnym obywatelstwem.
Ostatnie wydarzenia na przedmieściach francuskich miast postrzegane są jako „konsekwencja niepowodzeń naszej polityki migracyjnej” – podsumowuje sondaż dziennik „Le Figaro”.
Były szef francuskiego wywiadu: przyczyną zamieszek jest masowa migracja
Możemy oszacować liczbę uczestników zamieszek nawet na 200 tys. Nic takiego nie wydarzyło się we francuskich miastach od rewolucji francuskiej 1789, ich przyczyną jest masowa migracja – ocenia były szef wywiadu wojskowego (DGSE) Pierre Brochand w wywiadzie dla dziennika „Le Figaro” w czwartek.
„To, gdzie się znajdujemy wynika z dominującej ideologii, która usprawiedliwiała, a nawet gloryfikowała masową imigrację osadniczą, której doświadczano przez pół wieku” – mówi Brochand, pytany o przyczyny zamieszek na przedmieściach francuskich miast.
„Niekompetencja? Hipokryzja? Arogancja? Naiwność? Na pierwszy plan postawię brak odwagi, w obliczu panicznego strachu przed byciem nazwanym +rasistą+, oznaką natychmiastowego zakończenia kariery. Dowodem na to jest podwójny dyskurs tych samych polityków, którzy podczas wizyt zagranicznych mówią innym głosem niż podczas wieców w kraju” – mówi były szef wywiadu i były ambasador Francji na Węgrzech i w Izraelu.

Źródło: