Kibice bardzo głośno wspierali Kamila Jenela, który stał przed trudnym zadaniem. Francuz Yohan Lidon to niezwykle doświadczony na arenie międzynarodowej zawodnik, zdaniem wielu obserwatorów uchodzący za faworyta sobotniej walki. Mistrzowskiego pasa DSF bronił jednak Polak.
Pierwsza runda była wyrównana, obaj zawodnicy nie chcieli zbyt wiele zaryzykować, ale Yohan Lidon wyprowadzał swoje ciosy nieco bardziej dynamicznie. Polak imponował z kolei niskimi kopnięciami, które mogły sprawić Francuzowi sporo problemów.
Z biegiem czasu było widać, że lewa noga Francuza jest mocno spuchnięta. Lidon mocno trzymał się jednak na nogach i sam był aktywny, zmuszając Jenela do utrzymywania koncentracji. Polak w dwóch ostatnich rundach kontrolował jednak pojedynek i nie dał się niczym zaskoczyć Francuzowi.
Jenel wygrał jednogłośną decyzją sędziów i potwierdził, że jego międzynarodowa pozycja w kickboxingu jest silna. Polak zaliczył już czternaste zwycięstwo z rzędu i obronił mistrzowski pas w kategorii do 81 kilogramów.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
KIBIC Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego
