W związku z uchwalonym miejscowym planem zagospodarowania dla części pasa nadmorskiego odbywały się już protesty. Aktywiści Zielonej Fali podkreślali, że zapisy dają inwestorowi możliwość wycięcia kilkuset drzew. Jednak miasto zapewniało, że tak się nie stanie.
Aktywiści Zielonej Fali zorganizowali jednak zbiórkę podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie konsultacji społecznych w związku z miejscowym planem zagospodarowania. Pod dokumentem podpisało się 7 tys. mieszkańców miasta. Wniosek został złożony do Urzędu Miasta w Gdańsku. Urzędnicy odrzucili jednak wniosek.
Wiceprezydent Grzelak w piśmie na wniosek odpowiada:
Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zobowiązuje prezydenta miasta do skonsultowania projektu planu miejscowego. Wymóg ten realizowany jest poprzez wyłożenie projektu planu do publicznego wglądu, przeprowadzenie dyskusji publicznej nad przyjętymi w projekcie rozwiązaniami, umożliwienie składania uwag w wyznaczonym terminie oraz rozpatrzenie tych uwag
Dodaje również, że takie spotkanie się odbyło, a miasto wprowadziło poprawki do planu zagospodarowania.
Wprowadzono zmiany, które doprowadziły do powiększenia terenów parkowych o ponad 1 ha, zmniejszenia wysokości budynków gastronomicznych w sąsiedztwie ciągu pieszo-rowerowego i obiektów usługowych przy al. Hallera(...)
Jednocześnie jednak urzędnicy nie wykluczają, że spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie jeszcze się odbędzie.
Argumenty nie przekonują aktywistów. Przedstawiciele Zielonej Fali podkreślają, że nie składali wniosku o konsultacje projektu miejscowego planu, a o konsultacje w sprawie zagospodarowania i zabudowy fragmentu Pasa Nadmorskiego.
Źródło:Onet.pl
