Cadillac będzie reprezentował General Motors. Przez pierwsze dwa sezony zespół będzie korzystał z silników klientów, a do 2028 roku General Motors powinien opracować własny silnik.
– Mając plany Formuły 1 dotyczące dalszego rozwoju w USA, zawsze wierzyliśmy, że wprowadzenie do mistrzostw tak potężnej amerykańskiej marki, jak GM/Cadillac, oraz wyłonienie się GM jako przyszłego producenta układów napędowych może wnieść wartość dodaną i zainteresowanie tym sportem. Gratulujemy kierownictwu General Motors i jego partnerom poczynienia znacznych postępów w przygotowaniach do udziału w Formule 1. Cieszymy się, że możemy kontynuować proces przetargowy dla Team Cadillac w 2026 roku
– stwierdził Greg Maffei, który odchodzi ze stanowiska kierowniczego w Liberty Media.
Cadillac jako bazę wykorzysta infrastrukturę firmy Andretti Global w Silverstone w Wielkiej Brytanii. Firma ściągnęła już kilku wysokich rangą pracowników działu silników Renault Sport w Viry-Chatillon.
Mistrz Formuły 1 z 1978 roku Amerykanin Mario Andretti wyjaśnił swoją rolę w nowym zespole Cadillaca.
„Czuję się bardzo szczęśliwy, że mogłem tu zostać tak długo i robić to, co kocham. I myśl, że zespół Cadillaca chce mnie w pobliżu... Pomogę najlepiej, jak potrafię, w roli niewykonawczej w zespole, nie będę zaangażowany w codzienną pracę (ponieważ nie potrzebuję pracy), ale służę radą, inspiracją i przyjaźnią, gdzie tylko mogę. Mam niesamowite szczęście”
– napisał Andretti na swojej stronie w sieci społecznościowej X (dawniej Twitter).
Wcześniej mówiono o stanowisku honorowego prezydenta i doradcy Andrettiego w Cadillacu, mniej więcej takiej samej roli jaką w Mercedesie pełnił Niki Lauda.
– Moją pierwszą miłością była Formuła 1, a teraz, 70 lat później, padok Formuły 1 pozostaje dla mnie szczęśliwym miejscem. Jestem absolutnie zachwycony. Oraz fakt, że w tym wieku nadal będę zaangażowany w pracę w F1 – być może muszę się uszczypnąć, aby upewnić się, że to nie sen
– skomentował Andretti.
Pierwsze silniki dostarczy Cadillacowi Honda, która ściśle współpracuje z GM w USA. Ferrari uważane jest za opcję zapasową.
