GKS Katowice: Chcemy, żeby Stowarzyszenie Kibiców potępiało akty agresji. Kibice? Nie skorzystali z zaproszenia

- Żałuję, ale jednocześnie rozumiem niezręczność tej sytuacji dla przedstawicieli Stowarzyszenia - zaznaczył prezes GKS Katowice, Marek Szczerbowski. - Jesteśmy otwarci na dialog.

W podpisaniu deklaracji wzięli udział wceprezydenci Katowic Bogumił Sobula i Waldemar Bojarun, prezes GKS-u Katowice Marek Szczerbowski, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Wojciech Cygan, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski, prezes Polskiej Ligi Siatkówki Artur Popko, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Mirosław Minkina oraz zastępca komendanta miejskiego Policji w Katowicach Artur Orman. Autografy złożyli też rodzice dzieci trenujących w Akademii GKS.

- Sport, widowisko sportowe, pozytywne emocje, szacunek i bezpieczeństwo. Taka była motywacja podpisania tej deklaracji - wyliczał prezes GKS. - Naszym celem jest danie odwagi tym, którzy na widowiska sportowe nie chodzą, a zechcą przyjść. I z naszej strony musimy zapewnić im bezpieczeństwo.

Szef GKS podkreślił, że pozostaje otwarty na współpracę z kibicami, którzy respektują określone wartości.

- Stadion to nie teatr, ale emocje muszą się mieścić w ramach tych akceptowanych społecznie i każdy musi się czuć bezpiecznie. To priorytet - podkreślił Marek Szczerbowski, dodając, że klub zamierza kontynuować akcję „Zagraj na Bukowej” zainicjowaną przed laty przez Stowarzyszenie Kibiców, ale z pewnymi modyfikacjami.

- Ta deklaracja to symbol, ale za tym symbolem pójdą konkretne działania - dodał wiceprezydent Bogumił Sobula. - Na trybunach GKS każdy powinien mieć prawo wyrażenia swoich poglądów, ale w sposób, który mieści się w dozwolonych prawem ramach. I przede wszystkim wszyscy powinni czuć się bezpiecznie. Mówimy o trybunach i kibicowaniu. Ale trzeba myśleć o uczeniu szacunku dla słabszych i przegranych oraz akceptacji różnych sposobów myślenia, przy jednoczesnym zachowaniu norm. W naszych działaniach zmierzamy do tego, by na trybunach nowego stadionu zasiedli zadowoleni kibice, którzy będą czuli się bezpiecznie. Prezydent Marcin Krupa stoi jednoznacznie na stanowisku, że nie będzie klubu na wysokim poziomie, jeśli nie zostaną spełnione także określone warunki, o których mowa w deklaracji.

Inicjatywa nieprzypadkowo narodziła się w Katowicach. Wokół GKS-u trwa konflikt z kibicami, którego efektem jest bojkot meczów domowych zespołu Rafała Góraka.

Bojkot zrodził się z sytuacji będących wynikiem zadymypodczas meczu GKS-u z Widzewem. - W sprawie tamtych wydarzeń nadal prowadzimy działania i do ich zakończenia nie informujemy o ich bilansie - zaznaczył zastępca komendanta katowickiej policji Artur Orman.

Prezes Szczerbowski przyznał, że widzi sygnały świadczące o zmianie postaw wśród części osób ze Stowarzyszenia.
- Rozumiemy, że Stowarzyszenie nie chce wziąć odpowiedzialności za wszystkich obecnych na trybunach i za ich czyny. Ale chcemy, żeby jasno potępiało przypadki łamania prawa i akty agresji. Takie wyrażanie braku akceptacji oznaczałoby dla nas temat zamknięty- podkreślił szef GKS.