GKS Tychy w czwartek grał u siebie z Legią Warszawa w Fortuna Pucharze Polski i w obecności rekordowej liczby 13.218 widzów przegrał 0:3. Drużyna trenera Dariusza Banasika w niedzielę wróciła do pierwszoligowej rzeczywistości, podejmując spadkowicza z PKO Ekstraklasy - Lechię Gdańsk.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu GKS Tychy - Lechia Gdańsk, 5.11.2023 r.
GKS Tychy - Lechia Gdańsk: Do przerwy 0:1
Przed meczem z Lechią tyszanie na swoim stadionie w I lidze byli niepokonani i mieli serię czterech domowych zwycięstw z rzędu. Mecz zapowiadał się bardzo ciekawie - GKS w przypadku wygranej wskoczyłby na fotel lidera, ponieważ Odra Opole przegrała z Górnikiem Łęczna 0:3. Gdańszczanie mieli tylko trzy punkty straty do tyskiej drużyny. Lechia nie dała się pokonać w sześciu w poprzednich spotkaniach.
Trener Banasik dokonał małej rewolucji w składzie i tłumaczył: - Praktycznie dwa dni temu mieliśmy mecz z Legią, który nam nie wyszedł. Część piłkarzy jest zmęczonych fizycznie i psychicznie, stąd zmiany.
Kontuzji w spotkaniu pucharowym doznał Witor Żytek, który może już nie zagrać do końca rundy.
Już w 3. minucie GKS był bliski otwarcia wyniku - z prawej strony dośrodkował Dominik Połap i Daniel Rumin główkował tuż obok słupka.
Z czasem goście zaczęli też szukać swojej szansy i w 24. minucie objęli prowadzenie. Ukrainiec Maksym Chłań w stylu Leo Messiego wbiegł w pole karne i nie przejmując się liczebną przewagą tyszan znalazł miejsce na skuteczny strzał.
Zobacz WIDEO z golem na 0:1
Tyszanie prawie od razu rzucili się do odrabiania strat i raz po raz przed bramką Lechii bito na alarm głównie po rzutach wolnych, choć GKS ciągle nie miał celnego strzału (i tak było do przerwy). W doliczonym czasie goście zagrozili tyskiej bramce - Tomasz Neugebauer strzelił z wolnego i Maciej Kikolski złapał piłkę.
GKS Tychy - Lechia Gdańsk: Krótka radość z wyrównania
Gospodarze mieli ogromne pretensje do pracy sędziego i mocno protestowali - w pierwszej połowie żółtą kartkę zobaczył Banasik, w przerwie meczu za dyskusje z arbitrem w tunelu prowadzącym do szatni czerwoną kartkę dostał trener przygotowania fizycznego GKS-u Mateusz Surowiec, a zaraz na początku drugiej połowy na trybuny został wyrzucony protestujący asystent trenera Michal Farkas.
W 52. minucie tyszanie cieszyli się z wyrównania, gdy jeden z trzech nowych wprowadzonych do gry - Bartosz Śpiączka - precyzyjnym uderzeniem głową umieścił piłkę w bramce.
Zobacz WIDEO z golem na 1:1
Goście odpowiedzieli bardzo szybko, bo po dwóch minutach znów prowadzili. Bośniak Rifet Kapić uderzył zza pola karnego i Kikolski dał się pokonać, choć sięgnął piłkę lewą ręką.
Zobacz WIDEO z golem na 1:2
Tyszanie chcieli znów wyrównać i nadziali się na kontrę. Neugebauer wyłożył piłkę, a Tomas Bobcek spokojnie strzelił do bramki. VAR potwierdził, że Słowak nie był na spalonym.
Zobacz WIDEO z golem na 1:3
Po tych dwóch ciosach GKS miał szansę na szybki kontakt, jednak Marko Dijakovic strzelił z kilku metrów wprost w bramkarza. W 85. minucie Bogdan Sarnawskyj wybił na rzut rożny piłkę po mocnym strzale Jakuba Bierońskiego, a dwie minuty później obronił uderzenie Śpiączki z pola karnego. W samej końcówce doszło do przepychanek między piłkarzami, a sędzia rozdał kolejne kartki...
Lechia zaliczyła siódmy mecz bez porażki i trzecie zwycięstwo z rzędu, zrównując się z tyszanami punktami.
- Wspaniałe sędziowanie. Profesjonalizm. W następnym meczu nie ma mnie na ławce, nie ma trenera przygotowania fizycznego, mojego asystenta, w grze nie ma Nedicia, Budnickiego i Śpiączki - złościł się trener Banasik, ale też przyznał: - Zasłużenie przegraliśmy ten mecz. Lechia w pewnych fazach gry była konkretniejsza.
GKS Tychy - Lechia Gdańsk 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Maksym Chłań (24), 1:1 Bartosz Śpiączka (52), 1:2 Rifet Kapić (54), 1:3 Tomas Bobcek (61)
GKS Tychy: Maciej Kikolski - Dominik Połap, Jakub Budnicki (46. Jakub Tecław), Nemanja Nedić, Marko Dijakovic, Marcel Błachewicz - Przemysław Mystkowski (46. Wiktor Niewiarowski), Norbert Wojtuszek, Marcin Szpakowski (46. Bartosz Śpiączka), Mateusz Radecki (76. Jakub Bieroński) - Daniel Rumin (75. Natan Dzięgielewski).
Lechia: Bohdan Sarnawskyj - Dominik Piła, Andrei Chindris, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena (90+2. Louis D'Arrigo), Iwan Żelizko, Tomasz Neugebauer (67. Kacper Sezonienko), Rifet Kapić (74. Jan Biegański), Maksym Chłań (90+2. Jakub Sypek) - Tomas Bobcek (67. Łukasz Zjawiński).
Żółte kartki: Budnicki, Śpiączka, Połap, Nedić, Dijakovic, Dzięgielewski - Żelizko, Biegański
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Widzów: 3.792
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Fani Ruchu Chorzów po raz ostatni dopingowali Niebieskich w Gliwicach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Kaczmarek i Nowicki ze Złotymi Kolcami. Gala odbyła się na Stadionie Śląskim ZDJĘCIA
- Memoriał Nabrdalika w Sosnowcu. 250 biegaczy rywalizowało w Maczkach ZDJĘCIA
- Pierwsza porażka sosnowiczan na nowym lodowisku. Nowy trener odmienił tyszan ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
