Gorąco po meczu Piast - Legia. Obaj trenerzy nie szczędzą sobie mocnych słów!

Do pierwszego spięcia między trenerem Piasta Gliwice Aleksandarem Vukoviciem i szkoleniowcem Legii Warszawa Kostą Runjaiciem doszło po pół godzinie meczu. Słabo prowadzacy spotkanie Damian Sylwestrzak musiał wcielić się w rolę mediatora.

Po spotkaniu na konferencji prasowej Dziennik Zachodni zapytał szkoleniowców o to zajście i wywołał burzę.

- Z mojej perspektywy ławka Piasta była bardzo agresywna. Szczególnie dziwiło mnie napięcie między trenerem Vukoviciem i Josue. Przecież on świetnie zna Legię, tam są jego byli zawodnicy. Uważam, ze jeśli tak się zachowujesz wobec swojego byłego klubu, to jest nie w porządku. Zabrakło mi właściwej pracy czwartego arbitra, który powinien tonować takie nastroje. A co do samego zajścia, to wykonałem gest uspokajający, który został inaczej zinterpretowany - stwierdził Runjaić. - Nie było mi z tego powodu miło. Wszyscy powinniśmy się lepiej zachować i kontrolować emocje. Po meczu trener Piasta nie podał mi ręki i zniknął. To brak szacunku, jako liderzy powinniśmy jeszcze dawać dobre wzorce. A tu było wiele prowokacji ze strony ławek rezerwowych i nie była to dobra reklama ducha fair play.

Ta wypowiedź mocno nie spodobała się trenerowi Piasta.

- Jestem zdziwony wypowiedzią pana Runjaicia. Nie będę go szukał za każdym razem po stadionie, żeby mu podać rękę - mówił Vuković. - Dla mnie to dziwna sytuacja, że ma do mnie jakieś uwagi i zaczepki. Niczym nie prowokowałem i nie zasłużyłem, ale ok, to też część gry. Ja na jego miejscu zaregowałbym na zachowanie swojego zawodnika, który zaczepia trenera przeciwnej drużyny. Mówię po serbsku, chorwacku i po polsku i chciałbym, żeby w którymś z nich odezwał się kolega do mnie, a nie po niemiecku, którego szczerze nie lubię (obaj szkoleniowcy są pochodzenia serbskiego - przyp. red.).

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE