Przebłyski Zalewskiego, popisy jego technicznych umiejętności, momentami będące tylko sztuką dla sztuki nie wstrząsnęły Hrvatską. Obserwując Biało-Czerwonych można dojść do wniosku, że w ich głowach jest jakaś blokada, która za rzadko pozwala na podejmowanie ryzyka.
Prócz indywidualnych rajdów Polakom brakowało elementów zaskoczenia. Lewy w 70 minucie trafił w poprzeczkę, ale wtedy już przegrywaliśmy po uderzeniu Luki Modricia z wolnego. Pomocnik Realu Madryt uderzył precyzyjnie w okienko i oszalał z radości przy aplauzie stadionu, który zgotował mu kilka owacji. Modrić biegał, walczył jak maszyna, by zapomnieć o nieudanym występie przeciw Portugalii. Dotrwał do końcowego gwizdka, a po meczu miał czas porozmawiać z dziennikarzami i kibicami, a pozował do zdjęć i rozdawał autografy każdemu chętnemu. Ochroniarzy prosił o cierpliwość. Za takie zachowania, gesty wspaniały pomocnik jest szanowany nie tylko w ojczyźnie.
Wiele osób dziwiła lokalizacja spotkania w Osijeku, gdzie godzin przed pierwszym gwizdkiem nie czuło się atmosfery wielkiego wydarzenia, swoje robił też panujący upał. Sklepy były pozamykane i dopiero później otworzono restauracje, bary. Przed meczem doszło do starcia chorwackich fanów z polskimi, naszych zaatakowała grupa miejscowych, co wymagało interwencji służb porządkowych. Do kilku starć doszło jeszcze po meczu w okolicach osijeckiego rynku. Chorwatom wybitnie nie podobało się, że nasi kibice skandowali Hungaria, Hungaria nawiązując do Węgrów, niespecjalnie kochanych w tym kraju...
Zamiast jednak koncentrować się na chuligańskich wybrykach, warto wrócić do historii. 3 czerwca 2006 roku przygotowujące się do finałów Mistrzostw Świata reprezentacje Chorwacji i Polski rozegrały mecz kontrolny. W Wolfsburgu nieoczekiwanie zwyciężyli Biało-Czerwoni 1:0 po trafieniu Euzebiusza Smolarka. Czwarty występ 21-letniego pomocnika Dinama Zagrzeb, Luki Modricia przeszedł bez większego echa. Na mundialu ani Polacy, ani Chorwaci nie wyszli z grupy…
18 lat po spotkaniu w Wolfsburgu Chorwacja podjęła Polskę w ramach rozgrywek Ligi Narodów UEFA w zamieszkałej przez prawie 100 tysięcy ludzi miejscowości Osijek. Zespół prowadzony przed Zlatko Dalicia potrzebował wygranej z naszą kadrą jak tlenu, a po porażce z Portugalią 1:2 krytykowano nawet Modricia, który w ojczyźnie dopracował się statusu pół-boga. Niektórzy apelowali do 39-letniego weterana by dał sobie spokój z drużyną narodową. – Nie wiem, ile jeszcze będę grał w reprezentacji, czy dotrwam do mundialu, na razie skupiam się na Lidze Narodów – zadeklarował Modrić, który zdawał sobie sprawę ze swojej słabszej dyspozycji przeciw Portugalii i nie trzeba go było specjalnie mobilizować na Polskę.
Modrić to symbol chorwackiego futbolu, drużyny narodowej i jak sam zapewnia chce jej pomagać na ile to możliwe w czasie przebudowy. Chorwaci obawiają się o przyszłość kadry, którą opuścili niedawno Domagoj Vida (teraz AEK Ateny, oficjalnie pożegnano go w Osijeku przed spotkaniem z Polakami) i Marcelo Brozović (skupia się na klubie – saudyjskim Al Nasrr), ale chyba przesadzają. W wyjściowej jedenastce na Polskę selekcjoner Dalić postawił graczy następujących klubów: Fenerbahce, Dinamo Zagrzeb, Ajax, Olimpique Lyon, Manchester City, Torino, Dinamo Zagrzeb, Manchester City, Real Madryt, Dinamo Zagrzeb, Eintracht Frankfurt. Wyszła z tego ciekawa mieszanka rutyny z młodością, a wchodzący do kadry nowi piłkarze krzepną przy Modriciu czy Mateo Kovaciciu.
U nas teoretycznie jest tak samo, ale widać różnicę mentalną między reprezentacjami Chorwacji i Polski. Na to składa się szereg czynników, no i niestety nie mamy kogoś takiego jak Modrić. On po prostu jest wielki. – Chcę grać dla swojego kraju ile to będzie możliwe – podsumował pomocnik Realu Madryt, a przy okazji nie szczędził komplementów Nicoli Zalewskiemu, nadziei polskiej kadry. Może w rewanżu z Hrvatską będzie z polskiej strony znacznie lepiej?
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?