Gorzkie refleksje z Osijeku. Chorwaci mają Lukę, a w polskiej drużynie jest luka. Nie tylko pokoleniowa...

Jaromir Kruk z Osijeku
Mieliśmy nadzieję, że Jakub Moder będzie w polskiej drużynie jak Luka Modrić dla Chorwatów. Niestety, kontuzje znacznie spowolniły rozwój utalentowanego pomocnika, co ma przełożenie na jakość gry naszego zespołu...
Mieliśmy nadzieję, że Jakub Moder będzie w polskiej drużynie jak Luka Modrić dla Chorwatów. Niestety, kontuzje znacznie spowolniły rozwój utalentowanego pomocnika, co ma przełożenie na jakość gry naszego zespołu... Sylwia DąBrowa
Michał Probierz zapowiada, że Polska pod jego wodzą będzie grać coraz bardziej ofensywnie i tak stara się ustawiać zespół. W Osijeku w pomocy znalazł miejsce dla kreatywnych Piotra Zielińskiego, Sebastiana Szymańskiego, Kacpra Urbańskiego i debiutanta – Mateusza Bogusza. Wahadłowi – Jakub Kamiński i Nicola Zalewski też mają atuty w ataku. Tak ciekawi piłkarze mieli pracować na Roberta Lewandowskiego na szpicy. Niestety, wszystko wyglądało fajnie przede wszystkim na papierze...

Przebłyski Zalewskiego, popisy jego technicznych umiejętności, momentami będące tylko sztuką dla sztuki nie wstrząsnęły Hrvatską. Obserwując Biało-Czerwonych można dojść do wniosku, że w ich głowach jest jakaś blokada, która za rzadko pozwala na podejmowanie ryzyka.

Prócz indywidualnych rajdów Polakom brakowało elementów zaskoczenia. Lewy w 70 minucie trafił w poprzeczkę, ale wtedy już przegrywaliśmy po uderzeniu Luki Modricia z wolnego. Pomocnik Realu Madryt uderzył precyzyjnie w okienko i oszalał z radości przy aplauzie stadionu, który zgotował mu kilka owacji. Modrić biegał, walczył jak maszyna, by zapomnieć o nieudanym występie przeciw Portugalii. Dotrwał do końcowego gwizdka, a po meczu miał czas porozmawiać z dziennikarzami i kibicami, a pozował do zdjęć i rozdawał autografy każdemu chętnemu. Ochroniarzy prosił o cierpliwość. Za takie zachowania, gesty wspaniały pomocnik jest szanowany nie tylko w ojczyźnie.

Wiele osób dziwiła lokalizacja spotkania w Osijeku, gdzie godzin przed pierwszym gwizdkiem nie czuło się atmosfery wielkiego wydarzenia, swoje robił też panujący upał. Sklepy były pozamykane i dopiero później otworzono restauracje, bary. Przed meczem doszło do starcia chorwackich fanów z polskimi, naszych zaatakowała grupa miejscowych, co wymagało interwencji służb porządkowych. Do kilku starć doszło jeszcze po meczu w okolicach osijeckiego rynku. Chorwatom wybitnie nie podobało się, że nasi kibice skandowali Hungaria, Hungaria nawiązując do Węgrów, niespecjalnie kochanych w tym kraju...

Zamiast jednak koncentrować się na chuligańskich wybrykach, warto wrócić do historii. 3 czerwca 2006 roku przygotowujące się do finałów Mistrzostw Świata reprezentacje Chorwacji i Polski rozegrały mecz kontrolny. W Wolfsburgu nieoczekiwanie zwyciężyli Biało-Czerwoni 1:0 po trafieniu Euzebiusza Smolarka. Czwarty występ 21-letniego pomocnika Dinama Zagrzeb, Luki Modricia przeszedł bez większego echa. Na mundialu ani Polacy, ani Chorwaci nie wyszli z grupy…

18 lat po spotkaniu w Wolfsburgu Chorwacja podjęła Polskę w ramach rozgrywek Ligi Narodów UEFA w zamieszkałej przez prawie 100 tysięcy ludzi miejscowości Osijek. Zespół prowadzony przed Zlatko Dalicia potrzebował wygranej z naszą kadrą jak tlenu, a po porażce z Portugalią 1:2 krytykowano nawet Modricia, który w ojczyźnie dopracował się statusu pół-boga. Niektórzy apelowali do 39-letniego weterana by dał sobie spokój z drużyną narodową. – Nie wiem, ile jeszcze będę grał w reprezentacji, czy dotrwam do mundialu, na razie skupiam się na Lidze Narodów – zadeklarował Modrić, który zdawał sobie sprawę ze swojej słabszej dyspozycji przeciw Portugalii i nie trzeba go było specjalnie mobilizować na Polskę.

Modrić to symbol chorwackiego futbolu, drużyny narodowej i jak sam zapewnia chce jej pomagać na ile to możliwe w czasie przebudowy. Chorwaci obawiają się o przyszłość kadry, którą opuścili niedawno Domagoj Vida (teraz AEK Ateny, oficjalnie pożegnano go w Osijeku przed spotkaniem z Polakami) i Marcelo Brozović (skupia się na klubie – saudyjskim Al Nasrr), ale chyba przesadzają. W wyjściowej jedenastce na Polskę selekcjoner Dalić postawił graczy następujących klubów: Fenerbahce, Dinamo Zagrzeb, Ajax, Olimpique Lyon, Manchester City, Torino, Dinamo Zagrzeb, Manchester City, Real Madryt, Dinamo Zagrzeb, Eintracht Frankfurt. Wyszła z tego ciekawa mieszanka rutyny z młodością, a wchodzący do kadry nowi piłkarze krzepną przy Modriciu czy Mateo Kovaciciu.

U nas teoretycznie jest tak samo, ale widać różnicę mentalną między reprezentacjami Chorwacji i Polski. Na to składa się szereg czynników, no i niestety nie mamy kogoś takiego jak Modrić. On po prostu jest wielki. – Chcę grać dla swojego kraju ile to będzie możliwe – podsumował pomocnik Realu Madryt, a przy okazji nie szczędził komplementów Nicoli Zalewskiemu, nadziei polskiej kadry. Może w rewanżu z Hrvatską będzie z polskiej strony znacznie lepiej?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek rozstaje się z trenerem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl