Grupa inspirowana przez GRU chciała wpłynąć na wybory w Polsce
Krzysztof Gawkowski podkreślił w TVN24, że „w ostatnich dniach została zidentyfikowana grupa rosyjska, kolejna, która została zainspirowana i przygotowana przez rosyjski wywiad wojskowy GRU, której celem jest wpływanie na polskie wybory”.
– Nie tylko na polską scenę polityczną, ale na polskie wybory – dodał.
Wyjaśnił, że chodzi o „sianie dezinformacji, nieprawdziwej informacji” oraz „werbowania osób, które miałyby być takimi instalatorami treści, miałyby rozbijać spójność sceny politycznej w Polsce”. Na pytanie, kim są członkowie tej grupy, odpowiedział, że „to jest rosyjska grupa, ale może werbować różne osoby”.
– Rosja prowadzi z Polską cyberwojnę, nie zimną, ale już ciepłą. My jesteśmy najbardziej atakowanym państwem w Unii Europejskiej – mówił.
Jak zabezpieczyć wybory prezydenckie?
Wicepremier Gawkowski odniósł się także do zabezpieczaniu wyborów, czyli m.in. zabezpieczeniu systemów Krajowego Biura Wyborczego czy przeciwdziałaniu dezinformacji, czym zajmują się - jak powiedział - „nowe jednostki”.
– To one odpowiadają za to, że umiemy zidentyfikować takie grupy, jak powiedziałem o GRU, przy współpracy z polskimi służbami specjalnymi – dodał.
Na pytanie, co zrobi rząd, jeśli właściciel serwisu X (dawniej Twitter) Elon Musk będzie chciał powiedzieć, na kogo trzeba głosować, Krzysztof Gawkowski odpowiedział „każdy może powiedzieć, jeśli w przestrzeni publicznej rzuci jakiś głos”.
– Ale wpływanie na polskie wybory jest nielegalne, to znaczy, nie można przestawiać algorytmów, żeby kogoś podbijały – stwierdził.
Zapowiedział także przedstawienie planu ochrony wyborów.
– Cały plan przedstawimy jeszcze w styczniu – powiedział.