Informację o przypadku gruźlicy w SP nr 5 potwierdził "Dziennikowi Łódzkiemu" UMŁ oraz Anna Marciniak, dyrektor podstawówki z ul. Łęczyckiej 23. Z jej relacji wynika, że dziewczynka, z powodu stanu zdrowia, nie chodzi do szkoły od około miesiąca. Natomiast we wtorek sanepid przekazał do SP nr 5 informację o diagnozie lekarzy, którzy opiekują się uczennicą w szpitalu. Zgodnie z tą diagnozą mała pacjentka cierpi na gruźlicę.
Dyrektor podstawówki w środę rano, za pośrednictwem dziennika elektronicznego, przesłała informację o stwierdzonym w szkole przypadku gruźlicy do rodziców innych uczniów w SP nr 5.
W porozumieniu z konsultantem wojewódzkim w dziedzinie chorób płuc dzieci w placówce powstał plan, który zminimalizuje - jak mówi dyrektorka - niewielkie prawdopodobieństwo rozwoju następnych zachorowań. Mały poziom zagrożenia ma wynikać stąd, że chora na dość wczesnym etapie gruźlicy przestała mieć kontakt z innymi dziećmi z SP nr 5.
Według informacji, które posiada Anna Marciniak, gruźlica u dziewczynki ma, na szczęście, dość łagodny przebieg.
60 z 364 uczniów przejdzie próbę tuberkulinową, czyli badanie diagnostyczne. Wskazane dzieci to koledzy i koleżanki chorej z klasy, inni uczniowie wskazani do badania mogli mieć z nią kontakt na zajęciach w grupach międzyoddziałowych. Natomiast pracownicy szkoły będą mieli prześwietlenie klatki piersiowej.
- Ponadto na 9 kwietnia zaprosiliśmy zainteresowanych rodziców naszych uczniów na spotkanie informacyjne z udziałem wojewódzkiego konsultanta - mówi Anna Marciniak.
Jak sprawdziliśmy przed szkołą, do środowego popołudnia nie wszyscy z rodziców uczniów SP nr 5 zdążyli już odebrać wiadomość wysłaną przez elektroniczny dziennik. Część z osób, które to zrobiły, zastanawia się, czy posyłać pociechy do szkoły w końcówce bieżącego tygodnia - a potem i tak nauczyciele planują udział w ogólnopolskiej akcji strajkowej...
Na środę SP nr 5 zaplanowała drzwi otwarte (w godz. 17-19). Nie zostały odwołane.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
